Od dwóch spotkań Błękitni Wronki nie poznali smaku zwycięstwa. Po porażce z Orkanem Objezierze, podopieczni Marka Bajora zremisowali ze Spartą Szamotuły 3-3. Derbowy bój miasta z powiatem przyniósł wszystkim wiele emocji.
Po dwóch kwadransach wydawało się, że to szamotulanie pewnie kroczą po trzy punkty i efektowne zwycięstwo. Wronczanie jednak nie poddali się i po przerwie ruszyli do odrabiania strat. Pierwszy sygnał do ataku dał Bartłomiej Biedziak. Gola kontaktowego strzelił Kamil Bździel, a trafienie na wagę remisu dał nam Dominik Woelk. Po czerwonej kartce dla Stanisława Piotrowskiego, Błękitni kończyli ten mecz w dziesiątkę. Jednak to szamotulanie mieli piłkę meczową, ale okazję na 4-3 świetnie wybronił Dominik Nowacki, który tym samym zrehabilitował się za wcześniejszy błąd.
Meczem z NKS-em Niepruszewo Błękitni zakończą trzy spotkania pod rząd, w których mierzyli się z zespołami z czołówki. Jak na razie bilans nie jest korzystny dla wronczan. Wierzymy, że zmieni to mecz z gośćmi z Niepruszewa.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.