Nagroda za wskazanie podpalacza

W piątek straż pożarna walczyła z bardzo dużym pożarem lasu w pobliżu Trzcianki. Teraz poszukiwana jest osoba, która dokonała podpalenia. Za wskazanie podpalacza przewidziano nagrodę 10 000 tysięcy złotych.

Straż pożarna z powiatów czarnkowsko-trzcianeckiego oraz pilskiego przez kilkadziesiąt godzin walczyła w piątek z pożarem lasu, który wybuchł w pobliżu miejscowości Straduń w gminie Trzcianka. Do akcji skierowano również strażaków z miejscowości bliżej Wronek takich jak Wieleń czy Lubasz. Gdyby sytuacji nie udało się opanować, to do gaszenia pożaru skierowanoby także OSP Wronki. Na szeroką skalę użyto wsparcia lotniczego, 5 Dromaderów przez kilka godzin dokonało kilkunastu zrzutów wody.


Strażacy nadal znajdują się na miejscu i dogaszają ogień. Służby szacują straty na około milion złotych. Jak podaje serwis Trzcianka TV, pożar objął teren 150 ha, a całkowitemu spaleniu uległo 28 ha poszycia leśnego. Na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej, nadleśniczy Nadleśnictwa Trzcianka poinformował, że doszło do podpalenia lasu i wyznaczył nagrodę pieniężną za wskazanie podpalacza.

Nadleśniczy Nadleśnictwa Trzcianka wyznacza 10 000 zł (dziesięć tysięcy złotych) nagrody za przekazanie informacji, która doprowadzi do schwytania i skazania podpalacza lasu w Leśnictwie Rychlik.

poinformowało Nadleśnictwo Trzcianka

Kontaktować należy się pod numerami telefonów 673 490 087 lub 660 797 407, a także z policją lub strażą pożarną.

Na terenie całej Puszczy Noteckiej jest obecnie bardzo sucho. Od kilku dni obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, a służby postawione są w stan najwyższej gotowości.

Jak informują Lasy Państwowe, tylko w przeciągu ostatnich 5 dni wybuchło ponad 500 pożarów, a od początku roku było ich już ponad 1100. To 5 razy więcej niż w zeszłym roku o tej samej porze.

Oprócz celowego działania i ludzkiej głupoty, pożar w lesie często powstaje w wyniku wypalania traw w pobliżu drzew. Przy obecnie silnym wietrze wystarczy kilka minut, aby doszło do sytuacji jak na filmie poniżej.

fot. Piotr Pokulniewicz EPPI SPOTTERS / Piła 112