W środę przewodniczący Rady Miejskiej Sławomir Śniegowski i Bartosz Roszak uczestniczyli w posiedzeniu Komisji Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego, które odbyło się w szamotulskim SP ZOZ-ie.
Półtorej roku temu wronieccy radni wyrazili chęć odbycia spotkania z komisją oraz dyrektorem szamotulskiego szpitala. Przedstawiciele władz Wronek chcieli przedyskutować kwestię wronieckiej wieczorynki. Do takich rozmów doszło dopiero w środę przy okazji posiedzenia Komisji Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego.
Wronieccy samorządowcy wyrazili swoje zaniepokojenie brakiem lekarza po godzinie 18. we Wronkach. Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej, przewodniczący Sławomir Śniegowski podzielił się z uczestnikami posiedzenia spostrzeżeniami z odbytych rozmów. Przewodniczący Śniegowski zapytał dyrektora Pawelczaka, czy w związku z nową umową na linii szpital-NFZ istnieje możliwość oddelegowania jednego z lekarzy poza lecznicę, na przykład do Wronek.
Niestety ze względu na obecną sytuację szamotulskiego szpitala nie ma takiej możliwości, co Remigiusz Pawelczak argumentował między innymi brakami kadrowymi w placówce, które uniemożliwiają świadczenie takich usług. Jednocześnie zarządzający szamotulskim szpitalem pochwalił wroniecki samorząd za inicjatywę i zainicjowanie rozmów z ZZOZ Czarnków w sprawie rozwiązania problemów z nocną i świąteczną opieką medyczną. Jak wskazał przewodniczący Śniegowski, był mile zaskoczony takimi słowami oraz reakcją ze strony Remigiusza Pawelczaka.
Podczas posiedzenia Komisji Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego z udziałem przedstawicieli rad gmin, dyrektor szpitala Remigiusz Pawelczak przedstawił zgromadzonym obecną sytuację lecznicy, której kondycja, przede wszystkim finansowa, już jest niezła, a z miesiąca na miesiąc staje się coraz lepsza. Goście mieli również okazję zapoznać się z pracami modernizacyjno-budowlanymi prowadzonymi w szpitalu.
fot. Powiat Szamotulski
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.