Od najbliższej soboty w całym kraju obowiązywać będzie „strefa żółta”. Oznacza ona przywrócenie części obostrzeń spowodowanych sytuacją epidemiologiczną w Polsce.
Dziś w Polsce odnotowano ponad 4200 nowych przypadków zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. W związku ze wzrostem tej statystyki w ciągu ostatnich dni rząd postanowił wprowadzić na terenie całego kraju „strefę żółtą”, która obowiązywać będzie od soboty 10 października, poinformował na dzisiejszej konferencji premier Mateusz Morawiecki.
Wiąże się to między innymi z obowiązkiem zakrywania ust i nosa nawet w otwartej przestrzeni. Przywrócono również obowiązek przedstawienia, na żądanie policji lub straży gminnej zaświadczenia o niemożności noszenia maseczek. Policja zapowiada również, że brak takiego dokumentu ma kończyć się nałożeniem mandatu.
Wprowadzono również obostrzenia dotyczące wydarzeń kulturalnych i sportowych. W przestrzeni zamkniętej takie imprezy będą mogły się odbywać z udziałem 25% publiczności. W imprezach plenerowych natomiast będzie mogło uczestniczyć maksymalnie 100 osób. Sale kinowe będą mogły być wypełnione w 25%.
Imprezy okolicznościowe jak na przykład wesela będą mogły liczyć maksymalnie 75 osób. W zgromadzeniach będzie mogło uczestniczyć do 150 osób, a odległość między różnymi zgromadzeniami ma wynosić minimum 100 metrów. W restauracjach przebywać będzie mogła 1 osoba na 4 metry kwadratowe.
Jednak to koniec obostrzeń. Prezes Rady Ministrów zapowiedział, że w sobotę przedstawione zostaną nowe zasady, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Ta druga fala w nas uderza. Musimy być odpowiedzialni. Trzeba mieć nadzieję na szczepionkę, która pomoże w walce z koronawirusem. Czekamy na nią, ale nie z założonymi rękami. Chcemy już dzisiaj wdrożyć rozwiązania, które ograniczą koronawirusa. Podjęliśmy bardzo ważne decyzje. W sobotę przedstawimy kolejne zasady dot. walki z koronawirusem. Jestem przekonany, że to doprowadzi do spowolnienia wzrostu koronawirusa i będziemy w stanie leczyć Polaków w najlepszy możliwy sposób.
mówił w czwartek premier Mateusz Morawiecki
fot. Pixabay
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.