Wigilia dla wielu osób jest najważniejszą kolacją w roku. Właśnie z tym dniem powiązana jest ogromna ilość cudownych wspomnień.
Jest to również dzień związany ze sporą ilością obyczajów i przesądów. Część z nich wywodzi się z tradycji katolickiej, ale niektóre mają swoje korzenie w starożytności albo w ludowych przesądach i folklorze.
Które znasz i obowiązują w Twoim domu?
- Pierwsza gwiazdka. To właśnie ona daje symbol do rozpoczęcia wigilijnej kolacji.
- „Jak w Wigilię, tak i przez cały rok„. Warto tego dnia od samego rana być uśmiechniętymi i życzliwymi dla innych. Symbolizuje to, że zarówno nasz uśmiech jak i dobre stosunki z rodziną nie znikną w ciągu kolejnego roku.
- W dniu wigilii Bożego Narodzenia nie wolno szyć i prać! Lepiej także nic nie naprawiać, żeby kolejnego roku nie spędzić na ciągłych poprawkach i naprawianiu wszystkiego.
- Należy spróbować każdą z 12 potraw z wigilijnego stołu – mówi się, że w ten sposób niczego nam nie zabraknie w kolejnym roku.
- Pod wigilijny talerz włożyć pieniążek i sianko. Pieniążek ma zapewnić nam dostatek i pomyślność finansową. Natomiast po kolacji przychodzi pora na wróżbę. Trzeba wyciągnąć jedno źdźbło sianka spod obrusa. Zielone oznacza zdrowie, a zakończone kłosem – dobrobyt.
- Włożyć i trzymać w portfelu ususzoną łuskę z wigilijnego karpia. Spowoduje to, że pieniądze będą się nas lepiej trzymać.
- W dniu wigilii nie powinniśmy nic pożyczać. Osoba, której w taki sposób pomożemy, może cierpieć na niedostatek.
- Zostawić jedno wolne miejsce przy stole. Ma to symbolizować miejsce dla zmarłego lub niespodziewanego gościa.
- Dzielenie się opłatkiem. Oznacza zgodę, wybaczenie i puszczenie w niepamięć wszystkich urazów.
- Zjedzenie jabłka i policzenie pestek. Jest to wróżba miłosna, jeżeli ilość pestek jest parzysta, to uda się znaleźć miłość, jeżeli liczba jest nieparzysta, to odpowiedź jest negatywna, a jeśli pestek będzie więcej niż sześć, to Twoje szczęście będzie podwójne.
- „Kevin sam w domu”. Tutaj więcej nie trzeba dodawać, po wigilijnej kolacji, przed pasterką seans Kevina to już rutyna w wielu polskich domach :)

Moja przygoda z dziennikarstwem rozpoczęła się całkiem niedawno, stale się uczę, rozwijam skrzydła i poszerzam horyzonty. Aktywnie uczestniczę w lokalnych inicjatywach i wydarzeniach, które przynoszą mi dużo radości. Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, każde wyzwanie jest wartościową lekcją.