Wronki Cię zarosną

Coraz więcej osób dostrzega, że Wronki stają się zaniedbanym miastem. Dotyczy to zieleni, brudnych chodników oraz wysypujących się z koszy śmieci.

W marcu Przedsiębiorstwo Komunalne ogłosiło konkurs plastyczny pod tytułem „Wronki – miasto czyste i zielone”, niestety sama „Komunalka” nie daje dobrego przykładu dbania o tereny zielone i czystość w mieście.

Do niedawna bulwar przy Warcie był porośnięty wysoką trawą oraz chwastami. Dla porównania, druga strona rzeki w znakomitej części została wcześniej uporządkowana. Zapytaliśmy o ten stan rzeczy Przedsiębiorstwo Komunalne, minął dzień od naszego maila, a kosiarki pojawiły się na bulwarze.


W odpowiedzi, prezes PK Andrzej Strażyński twierdzi, że zgodnie z umową Przedsiębiorstwo podejmuje działania dopiero po zgłoszeniu takiej potrzeby z Ratusza. Zapytaliśmy również o opróżnianie koszy na śmieci.

Przedsiębiorstwo Komunalne we Wronkach świadczy usługę koszenia terenu bulwaru zgodnie z zawartą umową i wykonuje prace na każdorazowe zgłoszenie pracownika Urzędu Miasta i Gminy Wronki. Z kolei opróżnianie koszy ulicznych odbywa się codziennie, również zgodnie z zawartą z Gminą umową.

odpowiada Andrzej Strażyński

Według prezesa PK kosze mają być opróżniane każdego dnia. Jednak niektóre komentarze pod naszym postem na Facebooku oraz pod podobnym materiałem na stronie Hejted: Wronki pokazują, że praktyka bywa inna.

Być może problemem jest zbyt mała liczba osób, zatrudnionych i zaangażowanych w utrzymanie czystości w mieście oraz gminie. Jak informuje Andrzej Strażyński zazwyczaj jest to około 5 osób.

Do utrzymania zieleni kierowanych jest zwykle dwóch pracowników, natomiast do prac związanych z utrzymaniem czystości (nie tylko związanych z opróżnianiem koszy ulicznych) trzech pracowników i w razie konieczności osoby te są wspomagane przez innych pracowników działu.

pisze prezes wronieckiej „Komunalki”

Prezes PK dodaje również, że przed ogłoszeniem stanu epidemii Spółka angażowała także 2-3 skazanych, kierowanych do pracy z Zakładu Karnego we Wronkach. W obecnej sytuacji brakuje rąk do pracy, co zapewne wpływa na wygląd naszego miasta. Oczywiście obecna sytuacja nie jest winą pracowników, bo samego zaangażowania trudno im odmówić. Wydaje się jednak, że jest ich zwyczajnie zbyt mało.