Wronieckie przedszkola nie zostaną uruchomione 6 maja. Taką decyzję podjęły władze gminy, które nie mają pewności, że otwarcie placówek na tym etapie będzie bezpieczne.
Uruchomimy przedszkola i oddziały przedszkolne w szkołach wtedy, kiedy będziemy mieli pewność, że zrobiliśmy wszystko dla bezpieczeństwa dzieci i personelu. Dziś tej pewności nie ma.
tak napisał zastępca burmistrza Robert Dorna
Uważa również, że wytyczne ministerstwa są bardzo ogólne, a do opublikowanych wskazań przez Głównego Inspektora Sanitarnego dyrektorzy mają wiele wątpliwości.
GIS zaleca między innymi, żeby grupy przedszkolne liczyły do 12 dzieci i przebywały w jednej, wyznaczonej sali pod opieką tego samego opiekuna. Sala powinna być regularnie wietrzona, podczas zajęć powinien być zachowany odpowiedni dystans, a przedszkola mają zostać zaopatrzone w środki do dezynfekcji. Samej dezynfekcji podlegałyby również zabawki, którymi bawią się dzieci. Jednak GIS zaopiniował, że należy usunąć przedmioty i sprzęty, których nie można skutecznie dezynfekować, jak na przykład pluszaki.
Wszystkie wytyczne można przeczytać tutaj.
Władze Wronek wystąpiły do szamotulskiego Sanepidu o konkretne wskazówki i wytyczne. Co ciekawe, z przeprowadzonego przez nich rozeznania wynika, że ponad 93% procent rodziców nie jest zainteresowanych wysłaniem dzieci do przedszkoli w tej chwili.
Jeśli sytuacja ulegnie poprawie, Wronki swoje przedszkola uruchomią dopiero 25 maja. Na podobny krok zdecydowały się również władze Szamotuł.
fot. UMiG Wronki
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.