Finał piłkarskiego Pucharu Polski z 1998 roku stał się legendą. Dla niektórych jest to najbardziej przekręcony mecz w historii polskiej piłki nożnej. Dla tych, którzy nie mogli go zobaczyć teraz dostępny jest skrót spotkania.
Zarówno dla Amiki Wronki, jak i Aluminium Konin finał Pucharu Polski w 1998 był największym osiągnięciem w historii tych klubów. Jak potoczyła się historia, sympatycy piłki nożnej wiedzą. Amica dołożyła do swojej gabloty kolejne trofea, występy w europejskich pucharach, aby zniknąć z piłkarskiej mapy Polski na początku drugiej dekady XXI wieku.
Natomiast dla koninian było to szczytowe osiągnięcie w historii klubu. Obecnie grają w II lidze pod historyczną nazwą – Górnik Konin. Kto wie, w jaki sposób potoczyłaby się historia Aluminium, gdyby nie wydarzenia z 13 czerwca 1998 roku. Może mielibyśmy kolejny silny klub z Wielkopolski. Obecnie drużyna boryka się z poważnymi problemami finansowymi.
Na nieco już zapomniany finał Pucharu Polski z 1998 roku nowe światło rzucił mieszkaniec Konina, który na platformie YouTube udostępnił obszerny skrót tego spotkania. Dla fanów piłki nożnej znad Wisły jest to okazja, aby samemu zobaczyć boiskowe wydarzenia tego legendarnego spotkania.
W filmie możemy poczuć klimat tego meczu. Słychać atmosferę spotkania oraz widać to, co się działo na boisku oraz poza nim. Co najważniejsze, każdy może sam ocenić, czy ten mecz był, aż tak przekręcony jak głoszą legendy.
Warto przypomnieć, że to były mroczne czasy w polskim futbolu. Wszechobecna korupcja wpływała na to, jak kończyły się mecze, kto wygrywał ligę, a kto z niej spadał i w końcu, poza boiskiem decydowano, kto sięga po trofea. Jak przyznał później Paweł Kryszałowicz, w przerwie meczu odbyła się licytacja o przychylność sędziego. W tej rozgrywce wygrała Amica, która miała zasobniejszy portfel i postać „Fryzjera”.
Po 22 latach kibice Amiki mogą sami ocenić mecz z Aluminium Konin. Zapraszamy do oglądania.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.