Fiaskiem zakończyła się kolejna procedura przetargowa na wywóz odpadów od nowego roku. W tej sytuacji burmistrz Mirosław Wieczór postanowił negocjować przedłużenie dotychczasowej umowy.
Żadna z firm nie była zainteresowana odbiorem odpadów od mieszkańców gminy Wronki. Kolejna oferta przetargowa nie znalazła uznania wśród przedsiębiorstw. Władze znalazły rozwiązanie tymczasowe i chcą wynegocjować z dotychczasowym odbiorcą przedłużenie obecnie trwającej umowy o dwa miesiące. Na dzisiejszej sesji burmistrz Mirosław Wieczór przyznał, że taka wola z drugiej strony jest.
Nie ma to mieć wpływu na obowiązujące stawki za wywóz odpadów. Nadal nie znamy harmonogramu wywozu odpadów po 31 grudnia. Ten pojawić ma się dopiero jutro. To wszystko skutek braku formalnego przedłużenia obecnej umowy. Miejmy nadzieję, że negocjacje zakończą się zamierzonym efektem i od nowego roku będzie miał kto odebrać zawartość naszych kubłów.
Przez te dwa miesiące Gmina miałaby z powodzeniem przeprowadzić przetarg. Jednak już dzisiaj burmistrz przekonuje, mieszkańcy muszą być gotowi na to, że stawki drastycznie pójdą w górę. Na poniedziałkowej sesji Mirosław Wieczór przyznał, że wronczan również nie ominie zwiększony koszt odbioru odpadów.
Aby zminimalizować podwyżki, Gmina planuje wprowadzenie pewnych oszczędności. Mirosław Wieczór mówił o zrezygnowaniu z druku ulotek z harmonogramem i skupieniu się na tym, co można znaleźć na stronie internetowej Urzędu. Ratusz będzie chciał przekonać szersze grono odbiorców do korzystania z informacji SMS-owych. W ramach oszczędności, worki na bioodpady miałyby zostać zastąpione przez kubły.
fot. Pixabay
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.