Jaś jest siedmioletnim chłopcem, który do tej pory był pełen energii. Jednak zmieniło się to kilka tygodni temu. Diagnoza lekarska – guz móżdżku. Aby móc skutecznie zwalczyć dolegliwość, potrzebna jest kosztowna operacja.
Kochani!
Jestem ciocią tego małego urwisa na zdjęciu, choć od trzech tygodniu już tak nie broi, ponieważ walczy z guzem móżdżku.
Diagnoza, którą niedawno otrzymaliśmy kompletnie zwaliła nas z nóg… czas stanął w miejscu.Trzy dni temu rozpoczęła się chemia, za kilka tygodni planowana jest radioterapia. Ponieważ nie wiadomo czy osłabiony organizm Jasia da sobie z nią radę, szukałam i znalazłam inną, mniej inwazyjną metodę. Jest to terapia protonowa, do której Jasiu się kwalifikuje. Leczenie odbywa się Niemczech.
Forma takiego leczenia w naszym kraju jest niestety nierefundowana a koszty są niesamowite. Z tego też powodu postanowiłam zwrócić się do Was o pomoc- zarówno finansową jak i duchową.
Wierzę w to, że uda nam się razem zebrać 140 000 zł.
Z głębi serca dziękuję Wam za każdą złotówkę i modlitwę.
Aby móc pomóc kliknijcie na zdjęcie poniżej.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.