Kilkanaście interwencji odnotowali strażacy z naszej gminy w związku z usuwaniem skutków silnego wiatru oraz ulewnego deszczu, który nawiedził Wronki w czwartek.
Środa upłynęła pod znakiem intensywnych opadów deszczu oraz silnego wiatru, które nawiedziły Polskę. Jednym z regionów, który ucierpiał najbardziej była Wielkopolska. Służby ratunkowe interweniowały w naszym województwie ponad 1600 razy, w naszym powiecie odnotowano około 70 wyjazdów.
Po intensywnych opadach, które przeszły nad województwem wielkopolskim strażacy działali głównie przy usuwaniu wiatrołomów oraz podtopionych budynkach. Według stanu na godzinę 16:00, w piątek, wielkopolscy strażacy do godziny 24:00 14 lipca 2016 r. zakończyli już 693 zdarzeń (311 pompowań oraz 382 wiatrołomów). Natomiast od godziny 0:00 15 lipca jest to kolejnych 971 zdarzeń (335 pompowań oraz 636 wiatrołomów). Łącznie daje to 1664 interwencje. Warto jednak wspomnieć, że część zdarzeń jeszcze trwa lub czeka na usunięcie. Dotychczas najczęściej wyjeżdżali strażacy z Poznania – 200 razy, Gniezna – 152, Gostynia 109, Kościana i Piły po 75 interwencji.informuje serwis Strażacki.pl
Strażacy z gminy Wronki interweniowali głównie przy powalonych lub uszkodzonych drzewach. Najpoważniejsze zagrożenie miało miejsce przy ulicy Mickiewicza. Według relacji świadków, potężna gałąź ułamała się od konaru i upadła na chodnik po przeciwległej stronie drogi. Gałęzie spadły między przechodzącym przechodniem, pieszy miał wiele szczęścia.
Przy ulicy Partyzantów ułamane drzewo uszkodziło stojący samochód. Oprócz tego wiatr powalił konary na osiedlu Borek, ulicy Topolowej w Nowej Wsi, w Jasionnie, w Chojnie i na drogach Wartosław-Lubowo, Pakawie-Dąbrowa.
W Samołężu zawaliła się część stodoły, kilka godzin wcześniej samochód uderzył w drzewo przy ulicy Niepodległości. W obu zdarzeniach nikt nie odniósł obrażeń. Strażacy wypompowywali również wodę z zalanych obiektów. OSP Wronki zakończyło działania w czwartek, 14 lipca, przed godziną 22., a OSP Amica po 23.
fot. OSP Wronki/Czytelnicy
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.