Palikot oskarżony o pomówienie

Burmistrz Mirosław Wieczór:
Złożyłem zawiadomienie w sprawie pomówienia (art. 212 § 1 i § 2 k.k.), którego dopuścił się poseł Janusz Palikot podczas konferencji przed wronieckim ratuszem w niedzielę, 23 czerwca br. Wspomniany parlamentarzysta przedstawił nieprawdę publicznie zniesławiając Burmistrza Miasta i Gminy Wronki (tj. osobę pełniącą funkcję publiczną, będącą funkcjonariuszem publicznym – art. 115 § 19 k.k.) – jako organ Gminy Wronki oraz pracowników Urzędu Miasta i Gminy Wronki (tj. osoby będące pracownikami organu samorządu terytorialnego, jakim jest Burmistrz – art. 115 § 13 pkt 4 k.k.) – jako aparat pomocniczy gminy.

Wniosłem o wszczęcie i przeprowadzenie postępowania karnego w niniejszej sprawie, a także o objęcie opisanych czynów ściganiem z urzędu (zgodnie z art. 60. § 1. k.p.k. W sprawach o przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego prokurator wszczyna postępowanie albo wstępuje do postępowania już wszczętego, jeżeli wymaga tego interes społeczny. § 2. Postępowanie toczy się wówczas z urzędu, a pokrzywdzony, który przedtem wniósł oskarżenie prywatne, korzysta z praw oskarżyciela posiłkowego).

Pomówieniami są publiczne stwierdzenia posła Palikota, że:
1) należy oddać 600 tys. zł, które niezgodnie z prawem zostały wyprowadzone z Urzędu Miejskiego,
2) fałszowana jest dokumentacja,
3) część zarzutów, które postawiła Prokuratura pracownikom Burmistrza i samemu Burmistrzowi, jest prawdziwa,
4) zarzuty postawione przez niezależną izbę spowodowały wszczęcie procesów przez Prokuraturę.

Wspomniane wypowiedzi posła utwierdzają osoby, które były na spotkaniu z Januszem Palikotem jak również tych, którzy zapoznali się z jego wypowiedziami w mediach, w przekonaniu, że Burmistrz oraz pracownicy urzędu rzeczywiście złamali prawo, co oczywiście nie jest prawdą, ponieważ w powyższych sprawach Prokuratura nie przedstawiła Burmistrzowi i pracownikom urzędu żadnych zarzutów, jak również Prokuratura nie wszczęła w tych sprawach procesów. Przed Prokuraturą nie toczą się też dochodzenia bądź śledztwa w powyższych sprawach. Żaden z wyżej w wymienionych zarzutów nie jest prawdziwy – a szczególnie wyprowadzenie z urzędu 600 tys. zł (Wszędzie zdarzają się ludzie nieuczciwi i wszystko wskazuje na to, że tak było w Przedsiębiorstwie Komunalnym. Postępowanie w sprawie byłego prezesa tej spółki prowadzi prokuratura. To ja – po odkryciu tych nieprawidłowości – powiadomiłem prokuraturę i zgłosiłem się jako oskarżyciel posiłkowy. Robię wszystko, żeby winnego ukarać. Choć to spółka gminna, to nie ja sprawuję nadzór nad nią, bo jest spółką prawa handlowego. Nadzoruje ją rada nadzorcza).
W 2011 roku Regionalna Izba Obrachunkowa przeprowadziła kompleksową kontrolę gospodarki finansowej urzędu, obejmującą rok budżetowy 2010 (poprzednią kadencję samorządową) i jej wyniki zawarła nie jak to jednoznacznie określa J. Palikot, w zarzutach, lecz w wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do Burmistrza. RIO nie skierowało żadnego powiadomienia do organów ścigania.

Żadna instytucja kontrolująca urząd w latach 2010-2013 (np. NIK, Wojewoda Wielkopolski, Urząd Marszałkowski ) nigdy nie postawiła zarzutu fałszowania ksiąg rachunkowych lub dokumentacji finansowej urzędu, ponieważ nigdy do fałszowania nie doszło.