Co dalej z Zespołem Szkół w Ostrorogu?

Mieszkańcy Ostroroga zwrócili się do nas z prośbą o pomoc. Władze tego miasta próbują dokonać rozwiązania tamtejszego Zespołu Szkół.

Nowe władze Miasta i Gminy Ostroróg chcą dokonać rozbicia zespołu szkół na osobne placówki oświatowe: przedszkole i szkołę. Burmistrz Roman Napierała, podczas minionej kampanii wyborczej nie planował zmian w sposobie organizacji zespołu szkół. Być może dlatego chęć likwidacji placówki wywołała duże poruszenie wśród mieszkańców.

Redakcja portalu Moje Wronki otrzymała zaproszenie na posiedzenie Komisji wraz z poniższą wiadomością:

Wbrew zapowiedziom burmistrza Romana Napierały z samorządowej kampanii wyborczej Zespół Szkół w Ostrorogu w najbliższym czasie może przestać istnieć. Rada Miejska ma zamiar zdecydować o likwidacji placówki i powołaniu w jej miejsce dwóch osobnych: przedszkola i szkoły podstawowej. Wczoraj odbyła się dyskusja na ten temat, w której nie podano żadnych argumentów za przeprowadzeniem takiej zmiany.

Połączone przedszkole i szkoła od kilku lat funkcjonują jako jeden zespół, co daje na co dzień wiele możliwości organizacyjnych i w znaczny sposób ogranicza wydatki w budżecie gminy. Nie ma w związku z tym żadnych racjonalnych powodów powrotu do sytuacji sprzed kilku lat. Stan obecny przynosi wyłącznie same korzyści. Przede wszystkim w zespole zatrudnionych jest wielu pracowników, którzy w ramach jednej umowy świadczą usługi w przedszkolu i w szkole. Takie rozwiązanie generuje spore oszczędności i jest bardzo praktyczne z punktu widzenia działalności edukacyjnej. W sytuacji rozdzielenia Zespołu Szkół w Ostrorogu takie osoby będą musiały być zatrudnione w jednej i drugiej placówce. To dużo gorsze i zdecydowanie droższe dla gminy rozwiązanie. Jak ma się to do zapowiadanego wielokrotnie przez burmistrza szukania oszczędności? Jak gmina rozwiąże problem lokalowy przedszkola, które po rozdzieleniu nie będzie korzystało z sal szkolnych i od września nie będzie mogło przyjąć nowych dzieci? W jakim celu komplikować dowozy i odwozy dzieci 5-letnich, które korzystają z nich przy okazji kursów dzieci ze szkoły? Na te pytania nie usłyszeliśmy żadnej odpowiedzi. Tym bardziej to dziwne, że w całym kraju raczej tworzy się zespoły szkół, niż je rozwiązuje.

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że w całej tej sprawie chodzi wyłącznie o obsadzenie stanowisk kierowniczych oddzielnych zakładów pracy swoimi ludźmi. Pan burmistrz wiedząc, że kadencja obecnego dyrektora trwa do 2022 roku szuka innych możliwości wprowadzenia szybszych zmian kadrowych. W przypadku utworzenia osobnych jednostek organizacyjnych, zarówno w przypadku przedszkola, jak szkoły musiałyby zostać ogłoszone konkursy na ich nowych dyrektorów. Gołym okiem widać, że w podejmowaniu decyzji burmistrz nie liczy się z nikim i niczym poza swoimi argumentami politycznymi. Nieuzasadniony powrót do znanych rozwiązań budzi w ostatnim czasie uzasadnione obawy środowiska nauczycieli, pracowników niepedagogicznych, rodziców uczniów i wielu mieszkańców gminy. Sytuacja jest tym bardziej niezrozumiała, że zarządzany przez nową dyrekcję od roku szkolnego 2017/18 zespół w ocenie wielu obserwatorów rozwija się dynamicznie w obszarze inwestycji, wyników egzaminów zewnętrznych, ogólnego wizerunku i współpracy z rodzicami. Przez kilkanaście miesięcy w przedszkolu i szkole wprowadzono kilka ważnych projektów edukacyjnych, zakupiono najwięcej sprzętu dydaktycznego od wielu lat, wyremontowano kompleksowo wszystkie schody wejściowe, świetlicę, całą kondygnację parterową, na której znajdują się szatnie, kilka sal lekcyjnych, gabinet higienistki, logopedy, pedagoga, zainstalowano poidełka dla dzieci, gabloty na puchary, zbudowano ścianę galerii malarskiej i zainstalowano nowoczesny sprzęt multimedialny. Inwestycje te sfinansowano z budżetu własnego Zespołu Szkół w Ostrorogu, dofinansowaniu organu prowadzącego i projektów rządowych. We współpracy z Radą Rodziców wiosną planowana jest kompleksowa modernizacja szkolnego placu zabaw i wydzielenie dodatkowych miejsc parkingowych. Obecny dyrektor zatrudnił w większym wymiarze czasu pracy pedagoga i psychologa. Szkoła nawiązała współpracę z kilkoma zagranicznymi instytucjami. Dyrekcja i nauczyciele przy wielu okazjach podkreślają wartość dostrzegania i rozwiązywania problemów dzieci oraz okazywania im szacunku i troski. To wszystko świadczy o prawidłowym kierunku rozwoju istniejącej placówki i nareszcie po latach destabilizacji kadrowej przynosi istotne korzyści dla dzieci i ich rodziców.

Bardzo dziękuję Panu Burmistrzowi za zorganizowanie tej dyskusji. Mam nadzieję, że radni wezmą jednak pod uwagę nasze argumenty i odsuną podjęcie decyzji o rozwiązaniu zespołu szkół przynajmniej o jakiś czas. Proszę dać nam przestrzeń do działania i dalszego rozwoju oświaty w gminie, szczególnie, że do tej pory wychodzi nam to dość dobrze – powiedział na zakończenie dyskusji dyrektor Maciej Polanowski.

Z pewnością powrót do starych rozwiązań nie wydaje się uzasadniony ani organizacyjnie ani ekonomicznie. Warto zatem zapytać, jaki jest sens zapowiadanej likwidacji oraz czy czysto polityczne argumenty obecnego burmistrza i uleganie mało logicznym podpowiedziom są wystarczającym powodem do nieuzasadnionej zmiany struktury jedynej placówki oświatowej w gminie? Bardzo ciekawe, co na ten temat mają do powiedzenia jej mieszkańcy?

Mieszkańcy tłumnie uczestniczyli w posiedzeniu. Próba rozbicia zespołu szkół zaangażowała wielu ostrorożan. Władze Ostroroga nie przedstawiły żadnego racjonalnego uzasadnienia chęci rozwiązania obecnie funkcjonującej jednostki oświatowej.

Ich zdziwienie obecnością mediów i mieszkańców było na tyle duże, że radni wyszli z posiedzenia bez jakiegokolwiek głosowania. Natomiast sama dyskusja została ograniczona do minimum. Jak się dowiedział portal Moje Wronki, następnego dnia radni ponownie się spotkali. Tym razem już mniej oficjalnie. Bez obecności mieszkańców i mediów.