„Obiecałem, że kiedyś zobaczycie to nagranie! Dziś dotrzymuję danego słowa! Tak wyglądały moje – NASZE – rodzinne Wronki niemal 60 lat temu.” – pisze Bartek Pomianowski, wronczanin, znany z programu Pociąg do Wielkopolski.
Dziennikarz TVP3 Poznań, wronczanin, Bartłomiej Pomianowski w archiwum TVP zdołał odszukać unikalne nagranie Wronek z lat 60. Jak sam pisze W ubiegłym roku, w archiwum Telewizji Poznań, szukając nagrań o tematyce kolejowej, znalazłem film z 1964 roku, który został nagrany we Wronkach.
Dzisiaj udało się udostępnić cały, nagrany wówczas materiał.
Jest czerwiec 1964 roku. Druga Wojna Światowa zakończyła się dziewiętnaście lat temu a osiem lat wcześniej w Poznaniu miał miejsce Czerwiec 56′, w tamtych czasach nazywany poznańskimi wypadkami. W Polsce mamy głęboką komunę.
Tego dnia jedno z wielkopolskich miasteczek odwiedza ekipa telewizyjna. Raczej nie wzbudza ona zainteresowania. W miasteczku życie toczy się swoim niezmiennym, lekko leniwym rytmem. Ludzie robią zakupy, spotykają się na ulicach, rozmawiają. Ktoś idzie z gitarą przewieszoną przez plecy. Pogoda jest piękna, świeci słońce. Na ulicach praktycznie nie ma samochodów, a głównym środkiem transportu są rowery i motocykle. Kamieniczki i domy w centrum są brudne i odrapane, ale na obrzeżach miasteczka już pojawiają się pierwsze bloki. Moi rodzice wówczas mieli po 12 lat i jeszcze się nie znali. Dziadkowie mieli po około 40 lat. Ja przyszedłem na świat 14 lat później i wychowałem się właśnie w tym miasteczku…. we Wronkach!
58 lat po tym, gdy ekipa telewizyjna odwiedziła Wronki, ja znalazłem w archiwum Telewizji Poznań wykonane wówczas nagranie, na którym widać, jak wyglądało moje rodzinne miasto w 1964 roku. To jak podróż kapsułą czasu! Niesamowite, niepowtarzalne, bezcenne!!!”
pisał przed rokiem Bartek Pomianowski
Przy okazji Bartek kieruje słowa do wronczan: Ten film dedykuję wszystkim moim krajanom z Wronek. To mój prezent dla Was na Święta Bożego Narodzenia. Wszystkiego dobrego, pięknych wspomnień i wzruszeń podczas oglądania”
My również dołączamy się do tych życzeń i zapraszamy do oglądania Wronek z lat 60. XX wieku.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.