Uczeń postanowił zaszaleć i rozbił auto w lesie

Uczeń jednej z wronieckich szkół postanowił pochwalić się przed kolegami swoimi umiejętnościami jazdy samochodem. Szaleństwo leśnymi drogami zakończył na drzewie. Interweniował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Dzisiaj na leśnej drodze w okolicach Wronek doszło do zdarzenia drogowego. Posiadający prawo jazdy chłopak postanowił przewieźć leśnymi drogami swoich kolegów. Jadąc między drzewami, stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, wypadł z drogi i dachował.

W pojeździe znajdowały się dwie osoby. Na miejsce zadysponowano służby – policję, straż pożarną oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Jak informuje asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach, kierujący pojazdem został przetransportowany do szpitala przez śmigłowiec. Mężczyzna był trzeźwy. Policjanci będą prowadzili dalsze czynności w sprawie pod kątem popełnionego przewinienia.

Pozostali uczestniczy zdarzenia na szczęście nie odnieśli poważnych obrażeń.