Policjanci odnaleźli zaginionego 65-latka

„Pomagamy i chronimy”, to hasło, które towarzyszy policjantom każdego dnia. W miniony weekend, funkcjonariusze pomogli 65-latkowi, który zaginął w lesie. Mężczyzna został przekazany pod opiekę medyczną.

W minioną sobotę 1 lipca br. około godziny 16.30 dyspozytor numeru alarmowego 112 otrzymał zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny w lesie. 65-letni mieszkaniec Obrzycka, około godziny 11.30 wyjechał do Wronek i nie było z nim kontaktu. Gdy odebrał telefon od rodziny, powiedział, że stracił wcześniej przytomność, jest w lesie, ale nie wie gdzie. Wiedział, że jechał drogą prowadzącą z Wronek do Rzecina. Mężczyznę trzeba było odnaleźć, aby na miejsce mogło dojechać Pogotowie Ratunkowe.

Dyżurnemu z Szamotuł udało się nawiązać kontakt telefoniczny z zaginionym. Ustalenie miejsca pobytu 65-lata nie było jednak łatwe, gdyż po rozpytaniu przez policjanta okazało się, że w miejscu, w którym się znajduje nie ma żadnych charakterystycznych punktów. Mężczyzna nie widział np. wieży telefonicznej, ani żadnych słupków oddziałowych. Pamiętał jednak, iż jadąc drogą na Rzecin, skręcił w prawo. Dyżurny polecił więc policjantom zadysponowanym do poszukiwań, sprawdzenie dróg prowadzących w prawo od drogi leśnej na Rzecin. Kontakt z mężczyzną był utrudniony, gdyż mówił, że źle się czuł, i w pewnym momencie nie szło się już do niego dodzwonić.

Po przeczesaniu terenów leśnych przez policjantów z Wronek, z Pniew oraz z Wydziału Ruchu Drogowego z Szamotuł, mężczyznę udało się odszukać. Gdy policjanci z Wronieckiej patrolówki odnaleźli 65-latka, mężczyzna źle się czuł, a kontakt z nim był ograniczony. Funkcjonariusze przewieźli więc go na ul. Rzecińską we Wronkach, aby ułatwić dojazd Pogotowia Ratunkowego. 65-latek został przekazany pod opiekę ratowników medycznych, którzy przetransportowali go do szpitala.

asp. Sandra Chuda / KPP Szamotuły