Radni dyskutowali nad umiejscowieniem przy ulicy Mickiewicza centrum handlowego. Wiązałoby się to z wycięciem lasu. Pomysł nie spodobał się części mieszkańców Wronek, którzy zarzucają włodarzom miasta podejmowanie decyzji za plecami społeczeństwa. W mediach społecznościowych powstała nawet strona przeciwna temu projektowi.
Warto zaznaczyć, że opinia radnych co do pomysłu umiejscowienia przy ulicy Mickiewicza centrum handlowego jest pozytywna. Jednak na tym etapie nie można mówić o decyzji wiążącej. Droga od wydania opinii do ewentualnej inwestycji jest bardzo długa. Mowa tutaj o terenie leśnym o powierzchni ponad 8ha, leżącym między osiedlem Słowiańskim a ulicą Mickiewicza. Według wstępnych wizualizacji miałoby tam powstać centrum handlowe o powierzchni ponad 2000m2. Podobne do tego, które niedawno otwarto w Szamotułach w pobliżu Tesco.
Centrum handlowe przy Mickiewicza. Czy las pójdzie pod topór?
Zdaje się, że najważniejsza decyzja została podjęta już dawno. W czerwcu 2018 roku radni uchwalili miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Rajcowie obecny las przeznaczali pod zabudowę mieszkaniową lub usługową. Czyli już wtedy brano pod uwagę możliwość wycięcia drzew. Ta decyzja, jak każde planowanie miała się urzeczywistnić w przyszłości. Być może teraz nastąpił ten moment. Wtedy nie protestowano. Pięć lat temu Lasy Państwowe pozytywnie zaopiniowały koncepcje planistyczne dla tego rejonu miasta. W trakcie niedawnej dyskusji, również byli pozytywni wobec planów władz Wronek co do kierunku rozbudowy miasta. Decyzję w sprawie przeznaczenia terenów leśnych podejmować będzie Ministerstwo Środowiska i tam mieszkańcy przeciwni pomysłowi budowy centrum handlowego powinni kierować swoje protesty.
Radni podzieleni i chcą znać zdanie mieszkańców
Radny Ernest Frankowski dociekał, czy były przeprowadzone konsultacje z mieszkańcami. Burmistrz Mirosław Wieczór, odpowiedział, że jeszcze się nie odbyły i będą one uwzględnione w przyszłości. Część komentujących śmieje się, że są one właśnie prowadzone na Facebooku.
Radny Marcin Wilk, jako mieszkaniec osiedla Borek również chciałby poznać zdanie mieszkańców tej części miasta. Radny Janusz Szulc również jest za wysłuchaniem wronczan. Jednym z najbardziej pozytywnie nastawionych do pomysłu budowy centrum handlowego był Jarosław Mikołajczak, zauważa, że znajdą się tam na pewno dodatkowe parkingi, co zlikwiduje niechciane parkowanie pod sąsiednimi blokami. Radny Piotr Rzyski, przewodniczący rady miejskiej, przekonywał, że jako rada powinni spoglądać w przyszłość i uwzględnić rozwój miasta w szerszej perspektywie. Radni mają myśleć o zwiększeniu liczby miejsc pracy i bazy usługowej. Nawet, jego zdaniem, kosztem małego skrawka lasu, który można zasadzić w innym miejscu.
Radny Sławomir Śniegowski obawia się, że mieszkańcy mogą być niezadowoleni, mając w swoim bliskim sąsiedztwie tego typu obiekt. Jednak bez ich opinii nie chce podejmować decyzji. Zauważa, że gdy w 2018 debatowano nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego była mowa o zabudowie mieszkaniowej, a nie usługowej.
Radny Jerzy Śmiłowski również nie jest optymistycznie nastawiony. Zaobserwował, że rada niedawno dyskutowała o podobnym projekcie na terenach GS-ów, gdzie nie ma terenów leśnych. Wtedy wątpliwości budziło generowanie dodatkowego ruchu na ulicy Mickiewicza. To ma zmienić otwarcie obwodnicy, ale i tak wątpliwości pozostaną.
Radna Agnieszka Bartniczak-Ginalska wyraziła niechęć co do pomysłu usunięcia lasu, by zrobić miejsce pod obiekty handlowe. Jest również zdania, że jako rada dostali zbyt mało czasu, aby zapoznać się z tą bardzo istotną propozycją i powinno być więcej czasu na analizę.
Głosowanie przeszło, co dalej?
Finalnie radni wyrazili swoją opinię na temat przeznaczenia tego terenu, która ma dać możliwość budowy centrum handlowego na działce nr 80416/50 i budynków wielorodzinnych na działkach nr 856/2 i 860/2. Siedmiu radnych głosowało za zmianą (Piotr Golas, Mariusz Makówka, Jarosław Mikołajczak, Piotr Rzyski, Bartosz Sobański, Jerzy Śmiłowski i Michał Talma), troje było przeciw (Agnieszka Bartniczak-Ginalska, Janusz Szulc i Marcin Wilk), kolejnych dwóch wstrzymało się od głosu (Ernest Frankowski i Karolina Krygier), a dwóch świadomie nie wzięło udziału w głosowaniu (Michał Biedziak i Sławomir Śniegowski). Radna Bartniczak-Ginalska poprosiła o zaprotokołowanie, że jest przeciwna centrum handlowemu, ale nie zabudowie mieszkalnej.
Machina administracyjna teraz ruszy i zainteresowani mieszkańcy powinni wyczekiwać konsultacji oraz możliwości wyrażenia swojej opinii. Miejmy nadzieję, że radni uczciwie podejdą do tak ważnej sprawy i naprawdę wsłuchają się w głos mieszkańców.
NIE dla centrum handlowego przy Mickiewicza
Brak transparentności, słaba komunikacja ze strony Ratusza i dyskusyjne zaufanie do władz miejskich spowodowały, że w Internecie zawiązała się społeczność, będąca przeciwna wycince lasu i budowie w tym miejscu centrum handlowego. Strona szybko zyskała ponad 300 obserwujących. Autorzy już teraz nie chcą pozastawiać nic przypadkowi i stawiają twardy sprzeciw wobec opinii rady oraz ewentualnym dalszym posunięciom władz Wronek.
To my mieszkamy w tym mieście, to my płacimy podatki, którymi dysponują władze miasta. Dlaczego więc radni, burmistrz i ratusz nie zadali sobie trudu, by zapytać Nas o opinię czy chcemy las, czy betonozę i zgiełk pod samymi oknami naszych domów? Nie możemy tego tolerować, by nikt nie liczył się z naszymi potrzebami. Musimy działać tu i teraz w tej sprawie. Wierzymy, że piastowanie urzędu burmistrza nie jest po prostu stanowiskiem pracy, a wiąże się ono z pewną misją. Ta misja to chęć rozmowy, rozwiązywania problemów, polepszania jakości życia mieszkańców i kierowania się dobrem ogółu, a nie własnym. Chcemy, aby nas wysłuchano. Abyśmy mieli realny wpływ na planowane inwestycje i rozwój naszego miasta i gminy. Działajmy wspólnie dla naszego dobra. Szanujmy i dbajmy o to, co mamy tak piękne – o otaczającą nas przyrodę, o lasy i ich mieszkańców. Nie powinno być zgody na poświęcenie lasów dla tak płytkiego celu, jakim jest budowa centrum handlowego. Betonowego molocha z parkingiem. Naprawdę? To według urzędników jest uczciwa „wymiana”?
piszą na NIE dla centrum handlowego przy Mickiewicza
Stronę można śledzić TUTAJ.
Czy jest alternatywa?
Centrum handlowe jest pożądane we Wronkach. I to jest głos nie tylko osób chcących, aby zlokalizowane było ono przy ulicy Mickiewicza, ale też tych będących przeciwko. Dla potencjalnych inwestorów, w realiach wronieckich chyba nie ma lepszego miejsca. Taki jest rachunek ekonomiczny. I mogą nie być zainteresowani inwestycją w innym miejscu miasta. Od dawna wskazuje się, aby grunty przy ulicy Sierakowskiej przeznaczyć pod usługi. Gmina Wronki podaje, że jest to możliwe, ale wymaga to długiej i czasochłonnej drogi administracyjnej.
Nie tylko centrum handlowe
Najbardziej żarliwa dyskusja dotyczyła oczywiście potencjalnego centrum handlowego. Co wiązałoby się z wycięciem lasu. Jednak plan zagospodarowania przestrzennego nie ogranicza się tylko do tego miejsca. Radni znaleźli nowe miejsce dla nowego komisariatu policji. Ten mógłby zostać zlokalizowany pomiędzy oczyszczalnią ścieków, boiskiem piłkarskim, garażami i przedszkolami. Dla mundurowych istotne, aby budynek miał dostęp do drogi publicznej, co projekt planistyczny przewiduje.
W trakcie debaty ustalono również brak możliwości wytyczenia drogi między ulicą Mickiewicza a Leśną Polaną, ze względu na obecność w tym miejscu prastarych kurhanów. Droga musiałaby znaleźć się w innym miejscu. Alternatywną ma być wytyczenie trasy od parkingu osiedla Leśna Polana w kierunku Hajtkowa, a następnie do łącznika z obwodnicą. Zmiana planu przewiduje również, że działki znajdujące się między przedszkolami a blokiem mieszkalnym zlokalizowanym pod numerem 13 będą przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że władze Wronek uczciwie podejdą do konsultacji społecznych i faktycznie pójdą za głosami mieszkańców. Niezależnie od tego, jaki będzie finał tego planu.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.