Milczący marsz po śmierci 30-latki

Wronczanie spotkali się wieczorem na Placu Targowym, aby przejść przez miasto, marsz odbył się pod hasłem „Ani jednej więcej”. Był reakcją części wronieckiej społeczności na śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny.

W niedzielę w wielu polskich miastach odbyły się kolejne protesty pod hasłem „Ani jednej więcej”, tego dnia milczący marsz przeszedł również przez Wronki. To reakcja na śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny, która zmarła na sepsę po tym, jak lekarze mieli czekać na obumarcie płodu. Sprawa ujrzała światło dzienne pod koniec października, pełnomocniczka rodziny zmarłej napisała, że to konsekwencja ubiegłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne.

Jak zapowiadali organizatorzy, chcieli aby marsz odbył się w spokoju i w zadumie, aby uczcić śmierć zmarłej Izabeli. Jednak nie tylko Izy, bo przez wyrok Trybunału Konstytucyjnego, na pewno takich kobiet jest więcej. – przekazano na Placu Targowym.

Marsz przeszedł na Plac Wolności, gdzie z zapalonych przez zgromadzonych zniczy ułożono serce, w którym umieszczono podobiznę zmarłej 30-latki. Demonstrację zakończono słowami: Dopóki jesteśmy razem, to na pewno będziemy mogli wszystko zmienić.

fot. Stefan Golon – dziękujemy