Za pośrednictwem portalu Moje Wronki, nasza Czytelniczka chciałaby się podzielić swoimi niedawnymi przeżyciami i jednocześnie ostrzec wronczan.
Mieszkanka Wronek była na spacerze wraz z psem w lesie przy ul. Cienistej. W pewnym momencie naszą Czytelniczkę minął młody mężczyzna, mówiący w obcym języku.
Kilkukrotnie zaczął się odwracać w kierunku wronczanki, a następnie zaczął biec w jej kierunku. Przestraszonej kobiecie zerwał się pies i zaczął bronić swojej właścicielki. To dało jej czas na ucieczkę.
Gdy znalazła się w bezpiecznym miejscu, powiadomiła o zajściu swojego męża, ten zaczął szukać tego mężczyzny i psa.
Nasza Czytelniczka odczuła, że to była próba ataku na nią i ostrzega, że w przyszłości może dojść do podobnych sytuacji. Z jej relacji wynika, że domniemany sprawca zamieszania miał około 30 lat i ubrany był w szaro-fioletowy dres.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.