Betonowe zapory – WZDW nie widzi przeszkód

Ostatni wypadek, do którego doszło przed mostem, rozpoczął dyskusję na temat poprawnego oznaczenia szykan oraz potrzeby ich instalacji przed mostem.

Zniszczony bus, pięć osób w szpitalu oraz pięć ponad jednotonowych, betonowych bloków, przesuniętych do połowy drogi. To skutki wypadku, który miał miejsce niedawno na ulicy Jana Pawła II. Powodem zdarzenia drogowego była nadmierna prędkość oraz właśnie wspomniane zapory.

Każdego dnia setki kierowców muszą mierzyć się z tymi przeszkodami. W zamyśle miało to uniemożliwić przejazd pojazdów ciężarowych. Minął ponad rok od zamknięcia mostu, a dalej nie przeprowadzono na nim żadnych prac. Wszystko tkwi jedynie w planach. Władze Wronek też jakoś niemrawo działają, aby to zmienić. Wronczanie zostali z problemem, a część z nich miała niemiłą okazję uszkodzić swoje pojazdy na szykanach.


Zwróciliśmy się do Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich i zapytaliśmy ich, czy jest możliwość umieszczenia alternatywnych zapór, np. takich jak na autostradach, wypełnionych wodą bądź piaskiem. Poprosiliśmy również Zarząd, aby rozważył polepszenie oznaczenia szykan z uwagi na coraz częstsze mgły, można byłoby użyć np. żółtego światła pulsacyjnego.

Poniżej przedstawiamy całą odpowiedź WZDW. Jest warta przeczytania, z uwagi na kuriozalne podejście Zarządcy do sprawy.

Zapory betonowe uniemożliwiają przejazd samochodom ciężarowym i są najskuteczniejszym elementem tymczasowej organizacji ruchu w egzekwowaniu zakazów. W pierwszych dniach obowiązywania ograniczenia dochodziło do przepychania zapór betonowych przez samochody ciężarowe.

W naszej opinii, ustawienie zapór z tworzywa wypełnionego wodą lub piaskiem znacznie bardziej ułatwiłoby przejazd przez most. Ponadto elementy z tworzywa ustawione w miejscach, gdzie często dochodzi do kontaktu z samochodami, byłyby dewastowane i w efekcie przestałyby pełnić swoją funkcję.

Dojazd do mostu jest oświetlony. W naszej opinii nie ma potrzeby montażu dodatkowych elementów świetlnych na zaporach.

odpowiada Andrzej Staszewski , zastępca dyrektora WZDW

Na uwagę zasługuje ostatni akapit. Otóż wychodzi na to, że pracownicy Rejonu Dróg Wojewódzkich w Szamotułach mają większą wyobraźnię od zastępcy dyrektora całego Zarządu. Dlaczego? Ponieważ zainstalowano lepsze oznakowanie, co prawda światło pulsacyjne nie daje zbyt mocnego światła, ale idzie to w dobrym kierunku.