Lasy Państwowe w tym roku obchodzą 95 rocznicę powstania. Czy to dużo?
To lata pracy 3 pokoleń leśników, którzy dbali o lasy, by każdy z nas mógł się nimi cieszyć i korzystać z ich dobrodziejstw dzisiaj. W polskich lasach można spotkać wiele rzadkich, cennych gatunków roślin i zwierząt, można podziwiać różnorodne zbiorowiska roślinne i niesamowite krajobrazy, można bezpłatnie wypocząć i skorzystać z wielu atrakcji turystycznych i edukacyjnych. Lasy zapewniają drewno, z którego korzysta każdy z nas – ma ok. 30 000 różnych zastosowań – i, dzięki prowadzeniu racjonalnej gospodarki leśnej, będą korzystać przyszłe pokolenia.
A jak było 95 lat temu, kiedy powstawały Lasy Państwowe?
Aż 6 lat trwało, zanim po odzyskaniu Niepodległości w 1918 roku, powstało przedsiębiorstwo Polskie Lasy Państwowe, któremu gospodarowanie lasami powierzył prezydent Polski Stanisław Wojciechowski. Pierwszym dyrektorem Lasów Państwowych został Adam Loret – ikona polskiego leśnictwa. To On zbudował podwaliny, na jakich opiera się leśnictwo, zarówno prawne, gospodarcze, jak i kulturalne. Dzięki jego wizji i decyzjom, które wcielał w życie, Lasy Państwowe hołdują idei trwale zrównoważonej gospodarki leśnej. Opiera się ona na wielu funkcjach lasu – nie tylko gospodarczej, a las, jako żywy organizm, pełni wiele bardzo różnych, czasem wydawałoby się sprzecznych ze sobą, funkcji. Zrujnowane po wojnach lasy wymagały odbudowy, ze szczególnym naciskiem na to, by nie umniejszać zasobów leśnych. To było ogromne wyzwanie – zbudować organizację, która będzie zarządzać lasami tak bardzo zróżnicowanymi, rozsianymi po całym kraju. Przez kolejne 8 lat Loret tworzył model polskiego leśnictwa i nakreślił wizję działania Lasów Państwowych.
26 czerwca 1924 r. rząd Władysława Grabskiego podjął uchwałę o utworzeniu Polskich Lasów Państwowych, a 28 czerwca prezydent Stanisław Wojciechowski rozporządzeniem nadał im statut. Założenie mocodawców było takie, by Lasy Państwowe były przedsiębiorstwem nastawionym głównie na pozyskanie drewna i dostarczanie surowca na rynek. Leśnicy mocno się temu sprzeciwiali i dążyli do tego, by zrezygnowano z komercyjnego gospodarowania lasami. Leśnicy od zawsze wiedzieli, że las pełni wiele różnych funkcji, które są równoważne. Dlatego 30 grudnia 1924 roku prezydent wydał nowe rozporządzenie, które ujmowało postulaty leśników i zarząd nad lasami wyodrębniono w osobną gałąź administracji państwowej. Z kolei Ignacy Mościcki 22 marca 1928 roku wydał rozporządzenie, w którym głównym celem lasów było zachowanie istniejących lasów i nie uszczuplania ich zasobów. Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej z 30 września 1936 roku o państwowym gospodarstwie leśnym określił cele i zadania Lasów Państwowych, m.in. zachowanie i ochronę lasów, zasady prowadzenia gospodarstwa leśnego (jednostka samofinansująca się, o trójstopniowej strukturze organizacyjnej) oraz o służbie w Lasów Państwowych.
Podczas zaborów lasy były wyprzedawane i rozgrabiane. Do 1910 roku Austria pozbyła się 800 tyś ha lasów skarbowych, które porastały tereny obecnej Polski. W 1838 roku Rosja wystawiła na sprzedaż praktycznie połowę lasów, z czego wyprzedano 150 tyś ha. W zaborze pruskim grunty leśne wyprzedawano do 1830 roku. W przeciągu 50 lat po powstaniu styczniowym nastąpiło ogromne wylesienie na powierzchni 1,4 mln ha. Po I Wojnie Światowej leśnicy przejęli grunty, na których zaborcy dokonali wyrębów wojennych i wypalenisk. Pozostawili również zdziczałe młodniki oraz powierzchnie z wyjałowioną glebą i zachwaszczoną powierzchnią. Tak zapuszczone i zniszczone lasy oraz grunty leśne zajmowały powierzchnię 240 tyś. ha. Przez całą wojnę zaborcy dalej wycinali polskie lasy.
Po I Wojnie Światowej przejmowanie od nich lasów trwało 2 lata.
Tak długo musieli czekać polscy leśnicy zanim mogli rozpocząć odbudowę i pielęgnację lasów.
Nie tylko lasy strasznie ucierpiały podczas zaborów. Polscy leśnicy i ich rodziny często własnym życiem przypłacali walkę o Niepodległość. Pomagali ukrywać się w lasach i zdobywać pożywienie powstańcom. Sami również zbrojnie walczyli o Niepodległą Polskę. Leśnicy jako ludzie dobrze wykształceni, stanowili zagrożenie dla zaborców i z tego powodu często się nad nimi znęcano, upokarzano ich, wysiedlano, a nawet mordowano. Na szczęście te mroczne czasy już odeszły.
Obecnie, po 95 latach funkcjonowania, Lasy Państwowe stoją przed zupełnie innymi wyzwaniami.
Leśnicy zawsze stali na straży historii i tak się dzieje również dzisiaj. W polskich lasach stale są odkrywane stare cmentarze, stanowiska i przedmioty archeologiczne, takie jak kurhany, grodziska, łodzie, czy miejsca kultu. Wyzwaniem jest objęcie ich ochroną przed dewastacją, a nade wszystko – utrwalenie ich w pamięci społeczności lokalnej i świadomości narodowej. By jak najlepiej sprawować tę opiekę leśnicy współpracują z miejscowymi urzędami, stowarzyszeniami i fundacjami działającymi na rzecz ochrony zabytków i dziedzictwa kulturowego.
Przyroda jasno pokazuje, że zmiany klimatyczne stały się faktem. Te zmiany to również ogromne wyzwanie dla leśników. Ich efektem są chociażby coraz częstsze i bardziej intensywne huraganowe wiatry, susze czy nasilające się gradacje owadzie. Wszyscy zapewne pamiętają #huragan100lecia, który 2 lata zniszczył ogromne połacie lasów. Lasy Państwowe pokazały, że w obliczu tak ogromnej klęski potrafią za pomocą własnych sił i środków – bez wsparcia budżetu państwa – uprzątnąć zniszczenia. Choć prace uprzątające trwają jeszcze na wielu powierzchniach, przy ogromnej pracy leśników, zakładów usług leśnych, strażaków, harcerzy, społeczności lokalnej i wielu innych osób – leśnicy wiedzą, że uda się odbudować zrujnowany przez huragan las.
W ostatnich latach rośnie świadomość społeczna w zakresie przyrody i otaczającego nas środowiska. Cieszy fakt, że kwestie przyrodnicze, bliskie leśnikom, stały się jednym z czołowych tematów dyskusji społecznej. Martwi jednak to, że przyroda jest idealizowana, a spojrzenie na nią jest odbiciem ludzkich uczuć,a nie jest osadzone na udokumentowanej – poprzez badania naukowe i wieloletnie doświadczenie – wiedzy przyrodniczej. Jak wynika z badań opinii publicznej coraz mniej ludzi przebywa w lesie, a nawet w ogóle nie chodzi do lasu. Z czego to wynika? Badania pokazują, że ludzie boją się lasu, obawiają się, że się zgubią, że zaatakują ich kleszcze albo wilki, że w lesie będzie nudno. Polacy widzą wycinane drzewa i odnoszą wrażenie, że lasy są wycinane na potęgę. Wynika to z tego, że lasów jest coraz więcej i są coraz starsze. Wymagają pielęgnacji – przerzedzenia każdego fragmentu przynajmniej raz na 10 lat – stąd się bierze 70 % drewna dostarczanego do przemysłu drzewnego. Dzięki temu Polska jest na 4 miejscu na świecie eksporterów mebli i na 6 miejscu w produkcji mebli. Leśnicy na co dzień pokazują, że ich praca jest gwarancją trwałości lasu przy jednoczesnym zapewnieniu surowca drzewnego nam wszystkim, korzystającym z drewna na co dzień!
Po kilkudziesięciu latach funkcjonowania krajowego programu zwiększania lesistości w kraju zmniejsza się powierzchnia gruntów, które możnaby obsadzić i zamienić na las. Prywatne zalesienia w ramach PROW także straciły na intensywności. Co dalej? To kolejne wyzwanie, gdzie można znaleźć grunty z przeznaczeniem na ten właśnie cel.
Innym, równie ważnym wyzwaniem, które stoi przed Lasami Państwowymi jest zmiana pokoleniowa. W najbliższym czasie wielu leśników skorzysta z przywileju emerytalnego, a leśna organizacja będzie musiała tę lukę zapełnić. Dobre praktyki przekazywane przez doświadczonych pracowników tym, którzy dopiero się uczą, to chlubna tradycja w Lasach Państwowych. To firma, która pozwala się rozwijać pracownikom i podnosić swoje kwalifikacje, przestrzega kodeksu pracy i dba o dobre relacje wśród społeczności leśników.
Lasy Państwowe w sposób zupełnie nieoczywisty wykorzystują najnowocześniejsze technologie. Wykorzystujemy drony i scanning laserowy do pomiarów i oceny stanu lasów. Odbiorniki GPS , dalmierze laserowe i stacje referencyjne pozwalają na bardzo dokładne pomiary powierzchni leśnych zrębów i wyznaczanie granic użytków (choć zawsze się mówiło, że las to nie apteka – a jednak…) Sięgają również w kosmos i korzystają ze zobrazowań satelitarnych, które pozwoliły m.in. na szybkie
i – w miarę – dokładne określenie rozmiarów zniszczeń po huraganach (różnica po dokładnych pomiarach terenowych wyniosła mniej niż 10%). Leśnicy wykorzystują także kamery o wysokiej rozdzielczości, które instalują na wieżach. Służą one do wykrywania pożarów. W RDLP w Pile powstał system wykrywania pożarów w lasach (i nie tylko). To zintegrowane w jednostkach Straży Pożarnej leśne Punkty Alarmowo – Dyspozycyjne, dzięki którym wykrycie pożaru i wyjazd do jego gaszenia skrócił się do minimum, a strażacy, którzy są na miejscu mogą sami podejść do monitora i ocenić skalę oraz rodzaj zagrożenia.
Leśnicy patrzą w przyszłość z nadzieją i bez strachu. Wiele różnych doświadczeń mają za sobą, jednak patrząc na to jak sprawną i stabilną organizacją są Lasy Państwowe z ciekawością czekają na wyzwania, które przed nimi stoją..
via Dominika Nadolna / RDLP w Pile
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.