Około pół hektara nieużytków spłonęło we wtorek po południu na Trynce. Akcję gaśniczą utrudniał silny wiatr.
Pożar wybuchł najprawdopodobniej wskutek zerwania napowietrznej linii sieci elektroenergetycznej. Sucha, wysoka trawa w połączeniu z silnym wiatrem sprawiły, że pożar błyskawicznie się rozprzestrzeniał, zmierzając w kierunku pobliskiego, niewielkiego lasu.
Straż pożarna zdołała stłumić płomienie ledwie kilka metrów od ściółki leśnej. Po wyeliminowaniu zagrożenia, wynikającego z rozprzestrzeniania się pożaru, przystąpiono do zlewania pogorzeliska wodą.
Przez zerwanie się linii elektroenergetycznej mieszkańcy Trynki zostali pozbawieni dostaw energii elektrycznej. Aparatura, podtrzymująca funkcje życiowe jednego z mieszkańców, na czas awarii zasilania działała przy pomocy agregatu prądotwórczego, będącego na wyposażaniu straży pożarnej.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.