Most drogowy to obecnie temat numer jeden we Wronkach. Ten problem mogłaby rozwiązać przeprawa przewidziana w projekcie obwodnicy. Prace powinny już dawno ruszyć, jednak tak się nie dzieje. Dlaczego?
Priorytetową sprawą dla wronczan jest obecnie przywrócenie ruchu przez most drogowy. Jednak gdy obecnie przeprowadzane są ekspertyzy lub trwa analiza ich wyników, powraca sprawa niebudowanej w dalszym ciągu obwodnicy.
W sierpniu pisaliśmy, że Wojewoda Wielkopolski kolejny raz przedłużył termin wydania zgody na rozpoczęcie budowy obwodnicy. W komentarzu pojawiła się ciekawa informacja od Marcina Piotra, że: Obwodnica została zaprojektowana z błędem. Odległość od ronda z Mickiewicza do następnego skrzyżowania na Stróżkach jest za mała i jest to niezgodne z przepisami. Teraz Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu stara się w ministerstwie o odstępstwo prawne i dopuszczenie do budowy.
Zapytanie skierowaliśmy do wspomnianego WZDW. Zastępca Dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu Kinga Hedrych zaprzecza, że obwodnica miałaby zostać zaprojektowana z błędem, a okoliczność, jaką opisał Marcin Piotr jest przewidziana w przepisach i faktycznie potrzeba zgody na odstępstwo.
Wniosek o udzielenie zgody na odstępstwo od przepisów techniczno-prawnych jest jedną z przewidzianych w prawie budowlanym procedur prawnych. Byliśmy świadomi konieczności skorzystania z niej już na etapie projektowania inwestycji, ponieważ lokalne uwarunkowania nie pozwalają na skomunikowanie obwodnicy z istniejącym już układem komunikacyjnym we Wronkach w taki sposób, by na wszystkich odcinkach zachować wymagane parametry techniczne przy jednoczesnym zachowaniu zagospodarowania terenu i dojazdu drogami gminnymi oraz uwzględnieniu planów inwestycyjnych gminy. Wniosek o udzielenie zgody na odstępstwo został złożony do Wojewody Wielkopolskiego wraz z wnioskami o wydanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) na budowę obwodnicy Wronek w grudniu 2017 roku. Procedowanie sprawy nadal jest w toku.pisze Kinga Hedrych z WZDW
Taką odpowiedź uzyskaliśmy w sierpniu. Od tego czasu prace nie ruszyły, a żadna z zainteresowanych instytucji nie podała żadnego komunikatu. Najprawdopodobniej procedura trwa. Niestety nie wiadomo, kiedy warszawscy urzędnicy wydadzą stosowną decyzję.
Pojawiły się również pogłoski, że wykonawca obwodnicy – firma Budimex – może wycofać się z budowy. Mogłoby to być podyktowane warunkami ekonomicznymi. Ceny materiałów, potrzebnych do prac, idą cały czas w górę. Dodatkowo, w związku z opóźnieniami, firmie mogłoby się bardziej opłacać zapłacić karę umowną przy zerwaniu kontraktu. Przypomnijmy, że prace mają zakończyć się pod koniec przyszłego roku. O stanowisko w tej sprawie poprosiliśmy samą firmę.
Jesteśmy na etapie uzyskiwania niezbędnych zgód formalnych i zezwoleń ze strony Urzędu Wojewódzkiego do rozpoczęcia budowy. Zamierzamy zrealizować tą inwestycję i zrobić to w terminie. Wszystkie surowce jak i ludzie oraz sprzęt są przygotowani do rozpoczęcia prac budowlanych. Budimex jest wykonawcą, który przede wszystkim dotrzymuje słowa w relacjach z inwestorem. W pierwszej kolejności stawiamy interes inwestora i pewność realizacji kontraktu. Chcemy jak najszybciej zacząć budowę. Budimex realizuje w tej chwili w całej Polsce jako generalny wykonawca ponad 300 kontraktów budowlanych, w tym wiele ważnych inwestycji drogowych jak autostradę A1, czy drogi ekspresowe S17, S7, S14, S6 czy S3.odpowiada Michał Wrzosek rzecznik prasowy spółki
Dodajmy, że ta sama firma zajmie się modernizacją linii kolejowej na odcinku Rokietnica-Wronki. Nic się nie dzieje również w sprawie łącznika między ulicą Mickiewicza a planowaną obwodnicą. W czerwcu, gmina zamierzała przeznaczyć na ten cel kwotę 3.500.000,00 zł brutto. Jednak dwie firmy, które się zgłosiły do przetargu wyceniły prace na: 6.699.725,75 oraz 4.966.831,14 złotych.
Zarówno w kontekście obwodnicy, jak mostu musimy czekać. Nic więcej nam nie pozostało, wobec machiny administracyjnej.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.