Ratownicy zostali pobici przez pijanego mężczyznę

W niedzielę 22 lipca nad Jeziorem Radziszewskim doszło do szarpaniny między pijanym mężczyzną a ratownikami wodnymi. Kąpielisku groziło nawet zamknięcie.

Przypomnijmy, że w wyniku zdarzenia ratownicy trafili do szpitala. Na szczęście ich obrażenia okazały się niegroźne i mogli powrócić do pracy. Gdyby na kąpielisku zabrakło ratowników, trzeba byłoby je zamknąć. Na miejscu interweniowała wroniecka policja.

Funkcjonariusze ustalili, że ratownicy wodni pracujący na kąpielisku zwrócili uwagę mężczyźnie, który po spożyciu alkoholu wchodził do wody, po chwili interweniowali do tego samego mężczyzny, który chciał wypożyczyć sprzęt wodny i pływać nad wodą. Mężczyzna był arogancki i opryskliwy w stosunku do ratowników.informuje sierż. sztab. Ewelina Grabowa z KPP Szamotuły

Między ratownikami a pijanym mężczyzną doszło do przepychanki, w której 26-letni mieszkaniec Obrzycka odepchnął 18-letniego ratownika. Pracownicy kąpieliska trafili do szpitala, a także wnieśli zawiadomienie do funkcjonariuszy. Podejrzewany o pobicie 26-latek jest już w rękach policji.

W związku z zaistniałym zdarzeniem policja apeluje o ostrożność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa nad wodą. Nie pływajmy żaglówkami, łódkami, rowerami wodnymi czy kajakami będąc pod wpływem alkoholu, czy innych środków działających podobnie do alkoholu – za naruszenie tego zakazu grozi nam kara grzywny, a ponadto jest to niebezpieczne zarówno dla nas samych jak i dla innych osób przebywających nad wodą. Nigdy nie wchodzimy do wody i nie pływamy po spożyciu alkoholu. Przyczyny większości wypadków nad wodą należy upatrywać w nadmiernej brawurze osób zażywających kąpieli, braku umiejętności i nieodpowiednim przygotowaniu się do pływania.

fot. Irena Wojciechowska