Seria pożarów przy linii kolejowej

Dzisiejszego popołudnia straż pożarna oraz Służba Leśna miały pełne ręce roboty. W krótkim czasie doszło do trzech pożarów w okolicy linii kolejowej.

Kilkanaście minut po godzinie 12. straż pożarna poinformowana została o pożarze traw przy przejeździe kolejowym na Zamościu w pobliżu ulicy Nadbrzeżnej. Na miejsce zadysponowano straż pożarną z Amiki, Wronek i Szamotuł. Powierzchnia pożaru wynosiła około jednego hektara. Podmuchy wiatru kierowały ogień na pobliskie zabudowania. Pierwsze zastępy strażaków, które przybyły na miejsce, skupiły się na niedopuszczeniu rozprzestrzenienia się pożaru w kierunku budynków.




W trakcie prowadzenia działań gaśniczych, obserwatorzy przy nowych kamerach Lasów Państwowych spostrzegli pożary w Popowie oraz Maszewicach. Tam również płonęły trawy przy linii kolejowej. Skierowano tam część zastępów, które brały udział w akcji gaśniczej na Zamościu, a także zadysponowano kolejne. Na szczęście pożary okazały się mniejsze od tego z okolic ulicy Nadbrzeżnej. W działaniach brała również udział Służba Leśna i samolot gaśniczy PZL-18 Dromader, który dokonał kilku zrzutów wody.

Prawdopodobną przyczyną pojawienia się ognia były iskry sypiące się z jednego z przejeżdżających pociągów. Na czas prowadzenia działań ruch kolejowy był całkowicie wstrzymany.