Mimo że do czerwca pozostało wiele czasu, to już dziś możecie zapisywać się na kolejną edycję Wronieckiej Dychy. Do zgłoszeń zachęca Wroniecki Klub Biegacza – organizator imprezy.
Droga Wspaniała Biegowa Społeczności…
W imieniu członków Wronieckiego Klubu Biegacza witamy Was w nowym sezonie biegowy. Za Nami już sześć tygodni 2018 r., a więc zapewne kilka, kilkanaście zrealizowanych treningów. Dla jednych są to zapewne jednostki wchodzące w skład szeroko zakrojonego planu. Dla innych być może przetarcia po ubiegłym roku, na chwilę obecną wyjścia bez konkretnego celu, dla pobiegania w zimowej scenerii, która od kilku dni gości za naszymi oknami. Zarówno jednak tym zdecydowanym, jak i tym, których biegowe plany na 2018 dopiero się kształtują, jako organizatorzy czwartej już edycji Wronieckiej Dychy musimy zadać jedno ważne pytanie: jak tam Wasze startowe zamiary na pierwsze półrocze tego roku i dlaczego, zanim udacie się na wakacyjny odpoczynek, postanowiliście zakończyć tą część sezonu startem we Wronkach na dystansie dziesięciu kilometrów? Żarty, żartami, ale…
…jeśli na chwilę obecną powyższe pytanie jest Wam obce to mamy jako organizatorzy jeszcze czas. Czas, który postaramy się jak najlepiej wykorzystać, aby do startu w IV Wronieckiej Dyszce przekonać wszystkich niezdecydowanych. Póki co jednak zróbcie sobie gorącą filiżankę swojego ulubionego napoju, chwyćcie kalendarz, który otwórzcie na czerwcu, gdzie pod datą 17.06. zapiszcie: „IV Wroniecka Dycha”.
Skoro datę biegu już zapisaliście, przekartkujcie kalendarze z powrotem na 16 lutego i… bądźcie w gotowości, bo już od dziś, co jakiś czas będziemy mieli dla Was wieści, nowiny, informacje o czwartej edycji naszego biegu. Wszystko to, co organizatorzy zawodów winni startującym powoli zdradzać.
Na pot i łzy, treningowy reżim, czy też realizację nakreślonego planu jeszcze przyjdzie czas. Teraz, nie zapominając o śledzeniu na Facebooku strony wydarzenia „IV Wroniecka Dycha”, skupcie się raczej na dopiciu swojej, zapewne już coraz chłodniejszej filiżanki ulubionego napoju.
Z zimowymi pozdrowieniami,
Członkowie Wronieckiego Klubu Biegacza.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.