Warstwa mokrego i ciężkiego śniegu na kilka godzin utrudniła mieszkańcom regionu życie. Kierowcy próbowali łapać przyczepność, wielu odbiorców nie miało lub nie ma prądu. Mimo że tak obfitych opadów nie należy się spodziewać, jednak to nie koniec przygód, jakie Matka Natura nam dziś zaserwuje.
Biały puch szybko pokrył naszą gminę. Ciężar śniegu powodował, że zrywały się linie energetyczne oraz gałęzie. Strażacy z gminy odnotowali kilka wyjazdów. Policja również interweniowała przy kolizjach, gdy kierowcy mieli problem, aby utrzymać się na drodze. Na szczęście obyło się bez poważnych incydentów.
Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Otorowie. Gdzie kierowca autobusu szkolnego, chcąc uniknąć zderzenia z innym pojazdem, zjechał do rowu. Na szczęście żadnemu z 23 dzieci, wracających ze szkoły, nic poważnego się nie stało, jedno z nich trafiło do szpitala na obserwację.
Niestety to nie koniec kłopotów pogodowych. Do Polski od zachodu dotarł niż, który przynosi ze sobą porywy wiatru. Zapytaliśmy Huberta Sierszulskiego z MeteoDozoru, co nas czeka w ciągu kilku najbliższych godzin.
Strefa najsilniejszych porywów wiatru związana z niżem przemieszcza się obecnie w kierunku województw południowo-zachodniej części kraju z dala od naszego powiatu. Z pełną odpowiedzialnością możemy uspokoić mieszkańców naszego regionu, ponieważ maksymalne porywy wiatru, które dotrą do nas między 22:00 a 02:00 w nocy, nie powinny przekraczać 65km/h. Zbliżoną prędkość wiatru w porywie (56km/h) zanotowała dziś o 14:00 stacja w Nowej Wsi podczas wejścia frontu atmosferycznego, który przyniósł nam intensywne opady mokrego śniegu.
Opady samego deszczu lub deszczu ze śniegiem o natężeniu słabym i umiarkowanym będą występować przelotnie aż do jutra rana. Minimalna temperatura powietrza w nocy będzie wynosić 1°C. Na koniec chcieliśmy dodać, że kolejna noc (z piątku na sobotę) zapoczątkuje serię przymrozków.odpowiada najlepiej poinformowany lokalny synoptyk
Pogoda dała się również we znaki kolei. Na szczęście na linii Poznań-Szczecin nie doszło do poważnych awarii. Jednak kilka pociągów miało opóźnienia. Najczęściej sięgały one kilkunastu minut. Rekordzista wjechał do Wronek dwie godziny po zaplanowanym czasie. Są też składy, które są opóźnione o 30 czy 60 minut.
Obecnie bez dostaw prądu jest około 20 tysięcy odbiorców w Wielkopolsce. Naprawa szkód trwać będzie najpewniej do rana.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.