Według zapowiedzi burmistrza Mirosława Wieczora, mieszkańcy Wronek doczekają się końca opowieści pod tytułem „Ulica Adama Mickiewicza”, przynajmniej częściowo. Gmina postanowiła, że mimo bezprawnej ich zdaniem procedury przekazania ulicy przez powiat, Wronki wyremontują jej część i wybudują łącznik do obwodnicy.
We wtorek burmistrz Wieczór spotkał się z dziennikarzami i zakomunikował, że zabierają się do pracy i budują łącznik między ulicą Mickiewicza i obwodnicą. Włodarz Wronek zaprezentował koncepcję tej inwestycji, wzbogaconą o częściowy remont ulicy Mickiewicza. Przewiduje się, że równolegle prowadzone będą prace na tej trasie, przy obwodnicy i przy przebudowie rowu W-15. Gmina Wronki w sprawie ulicy Mickiewicza, po tym jak Starostwo Powiatowe w Szamotułach przekazało ją pod jurysdykcję władz naszej gminy, podążyła dwiema drogami.
Pierwsza. Spór o samo przekazanie ulicy będzie musiał rozstrzygnąć Sąd Administracyjny. Według gminy podczas tej procedury doszło do naruszenia prawa. Burmistrz Wieczór zasugerował, że Powiat sam dał im argument do ręki, twierdząc na początku, że Mickiewicza jest drogą o znaczeniu lokalnym. By następnie zmienić zdanie, twierdząc, że sporna droga: „stanowić będzie ważne i korzystne uzupełnienie istniejącej i przyszłej infrastruktury drogowej w Powiecie Szamotulskim”. Radni powiatowi na ostatniej sesji w Ostrorogu zadeklarowali, że wspomogą realizację inwestycji, jednak nie podano żadnych konkretnych sum. Na spotkaniu z dziennikarzami burmistrz Wieczór wskazał, że na tych stwierdzeniach oprze swoje działania przed sądem. Jeśli SA orzeknie, że Gmina ma rację, Mirosław Wieczór będzie chciał, aby koszt inwestycji poniosło Starostwo Powiatowe w Szamotułach.
Cztery tygodnie temu poprosiłem projektanta, żeby wykonał projekt całego odcinka łączącego obwodnicę z ulicą Mickiewicza i naszymi największymi zakładami pracy czyli z Amiką i Samsungiem. Informacja dla mieszkańców jest taka, że w 2018 roku będziemy ogłaszali już przetarg na całość tego zadania.powiedział na początku spotkania burmistrz Mirosław Wieczór
Druga. Władze Wronek jednocześnie rozpoczęły przygotowania do realizacji inwestycji. W 2018 roku ma zostać ogłoszony przetarg w systemie zaprojektuj i wybuduj. Na tym etapie inwestycji przewidziano wybudowanie brakującego odcinka łączącego ulicę Mickiewicza i obwodnicę oraz remont jej istniejącej części – od skrzyżowania na Stróżki, do wysokości ostatniego zjazdu na osiedle Borek. Według Mirosława Wieczora koniec budowy i remontu ma nastąpić przed oddaniem do użytku obwodnicy. Włodarz Wronek nie wskazał kwoty realizacji tej inwestycji. Jednak ma być ona mniejsza niż koszt przebudowy rowu W-15, na który zaplanowano ponad 5 milionów złotych.
Pierwsza koncepcja zaprezentowana przez burmistrza na spotkaniu nie przewiduje diametralnych zmian w stosunku do stanu obecnego. Ulica będzie jednopasmowa, wzdłuż niej pojawi się ścieżka rowerowa aż do obwodnicy. Nie będzie ronda przy krzyżówce Mickiewicza-obwodnica-Stróżki. Projektant wskazał, że ruch okrężny w tym miejscu byłby rozmiarów ronda na Zamościu, takie byłoby za małe. Na tym etapie nie przewidziano również w tym miejscu sygnalizacji świetlnej. Ruch na skrzyżowaniu w kształcie litery T ma być regulowany znakiem STOP. Prace na ulicy Mickiewicza mają być konsultowane z Amiką i Samsungiem, aby w jak najmniejszym stopniu nie pogłębiać już i tak dużego problemu z zakorkowaną ulicą. Ma zostać zreorganizowany parking na końcu obecnej ulicy Mickiewicza, aby pojazdy nie włączały się bezpośrednio do ruchu, tylko korzystały z drogi wewnętrznej.
Etap koncepcji wymaga jeszcze kilku usprawnień, a sam burmistrz przyznaje, że jest otwarty na sugestie. Między innymi brana jest pod uwagę opcja poprowadzenia ruchu w kierunku ulicy Mickiewicza ze strony Dworcowej.
OD AUTORA
Wydaje się, że to przemyślana strategia władz miasta. Wyremontują ulicę Mickiewicza w kierunku Stróżek i wybudują jej brakujący odcinek. A gdy powstanie obwodnica, to puszczą ruch w tamtym kierunku, aby móc wyremontować pozostały odcinek. Burmistrz Wieczór jest pewien, że Sąd w tym sporze przyzna rację Gminie. Podczas ostatniego spotkania burmistrz, chcąc dać mi do zrozumienia, że w ostatnim tekście o konflikcie na linii Wronki-Szamotuły posunąłem się za daleko, zapytał, co bym zrobił na jego miejscu. Odpowiedziałem, że wziąłbym to na klatę i wykonał łącznik wraz z remontem tak szybko, jak to tylko możliwe, wysyłając wyraźny sygnał do mieszkańców i starosty. Minął tydzień i dobra nowina została ogłoszona. Nie ma za co.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.