Sprawa nierówności na drodze wyjazdowej z Wronek w kierunku Sierakowa wraca jak bumerang. Jednak tym razem wybój na jezdni jest naprawdę niebezpieczny.
Osoby, które często przejeżdżają drogą między Wronkami a Starym Miastem, znają doskonale to miejsce. Mowa o nierówności, która mimo ciągłych remontów powraca. Kierowcy, którzy nie znają tego miejsca i czyhającej „niespodzianki”, mogą uszkodzić pojazd, a nawet wypaść z jedni.
Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich, który administruje tą trasą ma zająć się feralną częścią drogi we wrześniu. Jednak poczynania Zarządu nie ograniczyły się tylko do zaplanowania remontu. Przed wybojem wprowadzono ograniczenie prędkości do 40 km/h i postawiono znak ostrzegawczy „nierówna droga”. Jak informuje nas zastępca dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, Kinga Hedrych, ma to na celu zwiększenie bezpieczeństwa ruchu drogowego na wskazanym odcinku.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.