Dycha do Dychy

Największa impreza sportowa we Wronkach coraz bliżej. Kilkuset biegaczy i kijkarzy stanie na linii startu 3 Wronieckiej Dychy oraz Wronieckiego Marszu Nordic Walking. U nas znajdziecie wszystkie najważniejsze informacje dla uczestników oraz mieszkańców miasta.

Jak opowiada Bartosz Roszak w rozmowie z portalem mojeWronki.pl, od października co tydzień spotyka się sztab ludzi, złożony z członków Wronieckiego Klubu Biegacza, aby 18 czerwca wszystko było dopięte na ostatni guzik. Żeby impreza mogła się odbyć zaangażowanych zostało wiele instytucji. Zaczynając od służb ratunkowych  kończąc na administratorach dróg. Budżet takiego przedsięwzięcia wyniósł w przybliżeniu 50 000 złotych.

Czym jest Wroniecka Dycha?
Wroniecka Dycha to bez wątpienia najważniejsza i największa impreza sportowa we Wronkach. Trasa biegnąca przez Borek, Zamość, Rynek, z metą na Placu Wolności jest dobrze znana uczestnikom. W tym roku rywalizacja na ulicach Wronek została wzbogacona o 1 Wroniecki Marsz Nordic Walking. Kijkarze oraz chodziarze przejdą krótszą trasą. Zamiast maszerować w kierunku Zamościa, pójdą wałem, a następnie kładką. Jak mówi Bartosz Roszak z WKB, nordic walking to oferta dla tych, którzy cenią sobie aktywność, ale niekoniecznie biegową. Pomysł na marsz zrodził się także stąd, aby umożliwić chodziarzom i kijkarzom zdobycie kolejnego medalu wliczanego do wronieckiego Grand Prix.

Dla uczestników – dlaczego Dycha jest atrakcyjna?
Na trasie rozlokowane będą punkty z wodą. Jeśli będzie gorąco, strażacy najprawdopodobniej rozstawią kurtyny wodne, aby zawodnicy mogli się schłodzić. Oczywiście na trasie znajdować się będą ratownicy, gotowi pomóc uczestnikom biegu i marszu. Każdy uczestnik Wronieckiej Dychy otrzyma pakiet startowy (m.in. z bidonem i buffem), okolicznościowy puzzlo-medal zaliczany do cyklu Grand Prix Wronek oraz najlepsi otrzymają, wyróżniającą wroniecki bieg na tle innych – wronę – autorstwa uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej. Dla najlepszych zawodników przewidziano także nagrody rzeczowe, sprzęt AGD od partnera biegu – Amiki.




Dla widzów – dlaczego warto tego dnia przyjść na trasę?
Wzorem poprzednich edycji centralnym miejscem imprezy będzie Plac Targowy. Zmagania relacjonować będzie na bieżąco Roman Toboła, najlepszy polski spiker imprez biegowych. Komentator, który w swoim portfolio ma kilkaset biegów, w tym największe polskie maratony i półmaratony. Na miejscu będzie można spotkać się i porozmawiać z Mateuszem Jasińskim, autorem największego biegowego bloga w Polsce – TrenerBiegania.pl. Popularyzator zdrowego stylu życia, instruktor lekkoatletyki i trener biegania. W miasteczku biegowym nie zabraknie punktów gastronomicznych, czy też miejsca do wypicia chłodnego piwa pod chmurką. Atrakcją będzie również prezentacja potraw.

Dla dzieci – co przygotowano dla najmłodszych?
Najciekawszą atrakcją dla dzieci będzie bez wątpienia bieg dla nich. Ważna informacja – młodzież będzie mogła zapisać się do startu w dniu zawodów. Oprócz tego na Placu Targowym, dzieci będą mogli skorzystać z dmuchanych zamków, czy też innych niespodzianek.

Od organizatorów – dlaczego Dycha?

„Drodzy Mieszkańcy gminy Wronki, biegacze i kibice, za kilka dni w naszym mieście już po raz trzeci będziemy mieli okazję gościć miłośników biegania, do których w tym roku po raz pierwszy dołączą chodziarze.

Szybki rzut oka na listę startową, na liczbę zapisanych samych tylko Wronczan/Wronczanek, członków/członkiń Wronieckiego Klubu Biegacza, mieszkańców/mieszkanek całej gminy każe nam twierdzić, że na ten bieg czekaliście z niecierpliwością. Być może, że już rok temu zapisaliście sobie jego trzecią edycję w kalendarzu pod pozycją „impreza obowiązkowa”. Nie męcząc Was cyframi – krótko mówiąc – jest Was dużo, bardzo dużo – co cieszy!!!

Ta masa, co podkreślaliśmy już przy okazji poprzednich edycji, przede wszystkim oprócz tego, że to właśnie biegacze i kibice, to potencjalni ambasadorzy biegu, miasta, gminy. Nie kibicujcie tylko swoim, ale wszystkim bez wyjątku! Na każdym kroku pokazujcie, że do Wronek warto przyjechać, bo tu jak coś robią to robią to dobrze. Niech ta dyszka, czy też ten marsz nordic walking ma swój niepowtarzalny klimat, do którego będzie się chciało wrócić za rok. Sięgając do swoich biegowych wspomnień muszę Wam powiedzieć, że równie często co do biegów, na których pobiło się życiówkę, wraca się do tych zawodów, które w pamięci zapadły właśnie dzięki swojej atmosferze. Tę zaś tworzą przede wszystkim kibice na trasie, zagrzewający zmagających się z dystansem biegaczy, czy też chodziarzy, do walki o każdy metr, o każdą sekundę. Trochę parafrazując popularne stwierdzenie walczmy o to „aby każdego roku nasz bieg był trochę lepszą wersją siebie”, w każym wymiarze: organizatorskim, kibicowskim, biegowym, chodziarskim.

Wracając jeszcze do tego, co już za niecałe kilka dni. Na mecie na biegaczy i chodziarzy czekał będzie kolejny już medal z serii przedstawiającej wronieckie budowle – w tym roku to znajdujący się w rejestrze zabytków Dworzec PKP. W pakietach startowych zapisani na imprezę znajdą drobne prezenty, które pozwolą im przez cały rok wracać wspomnieniami do naszych zawodów: stylowy buff oraz ratujący życie w upalne dni bidon – wszystko to oczywiście z charakterystyczną rozbieganą wroną. Na zwycięzców zaś oczywiście na mecie czekają fantastyczne nagrody.

W tym miejscu należy również wspomnieć o gościach specjalnych, którzy pojawią się na III Wronieckiej Dyszce. Osoby znane w biegowym świecie, których nazwiska z całą pewnością przewinęły się przez Wasze uszy. Na trasie będziecie mieli okazję towarzyszyć, pokibicować Pawłowi Czapiewskiemu, brązowemu medaliście mistrzostw świata w Edmonton. Dla Pawła 10km po Wronkach będzie drugim z pięciu etapów przygotowań do poznańskiego maratonu pod tytułem „Czapi vs. Dycha”. Co miesiąc Pan Paweł startuje w innym biegu na tym dystansie, w maju była to Łobżenica i rezultat 42:00, w czerwcu są to nasze Wronki i … czy będzie „trójka z przodu” jak napisał na swoim Facebooku? O tym będziecie się mogli osobiście przekonać 18 czerwca. Drugą ze znanych w biegowym świecie osób, która wystartuje we Wronkach będzie Mateusz Jasiński, czyli „Trenerbiegania.pl”. Człowiek, dla którego „bieganie jest stylem życia”.

Szykując się do ostatnich organizatorskich szlifów w imieniu Wronieckiego Klubu Biegacza i swoim zapraszam Was już dziś na fantastyczną biegową zabawę w dniu 18 czerwca.

Michał Urban