Błękitni Wronki pokonali Orły Pniewy i zagrają w ćwierćfinale Okręgowego Pucharu Polski. W sobotnim spotkaniu, rozgrywanym w Popowie, „najważniejszym” aktorem była jednak fatalna pogoda.
Dla obu zespołów był to pierwszy oficjalny mecz w tym roku, a zarazem ostatnie przetarcie przed wznowieniem ligi. Spotkanie pomiędzy liderem a drugą drużyną poznańskiej okręgówki zapowiadało się emocjonująco. Mecz przed jego rozpoczęciem nie miał wyraźnego faworyta, także końcowy wynik 5:1 dla Błękitnych jest niemałą niespodzianką.
Pierwszoplanową postacią sobotniego meczu była jednak pogoda. Porywy wiatru sprawiały, że piłka niejednokrotnie płatała figla zawodnikom. Zawracała w powietrzu, sprawiała kłopoty bramkarzom, problematyczne stawało się wykonywanie stałych fragmentów gry, a bieg pod wiatr mocno wyczerpywał piłkarzy obu klubów. Tym bardziej należy się szacunek Błękitnym i Orłom, że mimo to zapewnili wysoki poziom widowiska.
Wronczanie w pierwszej części spotkania dwukrotnie za sprawą Wojciecha Domagały znaleźli drogę do bramki Orłów. Jedna z bramek padła po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego. Warto zaznaczyć, że Błękitni grali w tej odsłonie pod wiatr. Goście raz zdołali pokonać Jarosława Jezierskiego, co zwiastowało ciekawą drugą połowę.
Po zmianie stron wiatr zawiał w żagle gospodarzom, dosłownie i w przenośni. Kilka minut po wejściu na boisko, Jakub Tomkowiak wykonywał rzut wolny z dalszej odległości. Umiejętnie kopnięta futbolówka zdołała zmieścić się między interweniującym bramkarzem a poprzeczką. Próby odrabiania strat przez Orły skomplikowała się po czerwonej kartce dla jednego z zawodników. Nie trzeba było długo czekać na reakcję miejscowych. Błyskawicznie zdobyta czwarta bramka przez Aleksandra Jezierskiego i gol na 5:1 Jakuba Wyrowskiego przypieczętował awans Błękitnych Wronki do ćwierćfinału Okręgowego Pucharu Polski.
A tam czeka już zespół rezerw Lecha Poznań, który po rzutach karnych wyeliminował Wartę Międzychód – w meczu padł wynik 4:4. Tym samym dojdzie do małych derbów Wronek, ponieważ Kolejorz swoje mecze w roli gospodarza rozgrywa na stadionie przy ulicy Leśnej. Właśnie na tym obiekcie 5 kwietnia odbędzie się rozgrywka, która wyłoni półfinalistę z pary Błękitni Wronki – Lech II Poznań.
Z dziennikarstwem byłem związany zanim osiągnąłem pełnoletność. Umiejętności nabywałem głównie dzięki własnej inicjatywie, ale też w lokalnych pismach. Od zawsze jestem zaangażowany w pomaganiu lokalnej społeczności. Zawsze dążę do tego, aby tworzone przeze mnie materiały były jak najwyższej jakości.