Spotykamy się przy herbacie we wronieckiej Restauracji Podkowa. Gdy Dajana wchodzi ze swoją przyjaciółką, nie mogę uwierzyć, że ta skromna dziewczyna jest półfinalistką konkursu Miss Polski Wielkopolski.
Dajana Malinowska jest uczennicą technikum weterynaryjnego w Lubaszu, mieszka we Wronkach, ma 18 lat i 164 cm wzrostu. Już po pierwszych minutach rozmowy burzy stereotyp miss. Jest niezwykle ciepłą osobą, która ma swoje zdanie i wie czego chce, urzeka swoją otwartością i szczerością.
Skąd pomysł na wzięcie udziału w konkursie i to drugi raz z rzędu?
Na pomysł wpadła moja ciocia, Magda, która od zawsze powtarzała, że widziałaby mnie w tego typu konkursie. Ja bardzo się broniłam przed tym, bo nie wierzyłam, że się do tego nadaję, ale lubię próbować nowych rzeczy i dlatego postanowiłam wystartować. W zeszłym roku musiałam zrezygnować w trakcie konkursu z powodów osobistych, dlatego chciałam w tym roku spróbować jeszcze raz i sprawdzić, jak daleko mogę zajść w tego typu konkursie.
Jakie miejsce zajmuje w Twoim życiu konkurs, czy jest tylko zabawą, czy traktujesz go jako coś poważnego?
Zdecydowanie zabawa, nie jest on dla mnie najważniejszą rzeczą, nie jest na pierwszym miejscu.
Jak oceniasz organizację konkursu?
Organizatorzy są wspaniali, bardzo otwarci i widać, że chcą pomóc dziewczynom, aby dzięki konkursowi mogły coś osiągnąć. Pan Grzegorz Ostrowski troszczy się, żebyśmy czuły się komfortowo i bezpiecznie. Duże wrażenie robi również to, kogo udaje mu się zaprosić do jury konkursu, w tym roku między innymi w jury zasiądą: DJ ADAMUS, Justyna Pawlicka z Topmodel, czy Wojtek z Warsaw Shore – Ekipa z Warszawy.
Co jest dzisiaj najważniejsze w tego typu konkursach? Uroda, ciekawe zainteresowania, talenty, inteligencja?
Wszystkie te cechy są ważne. Istotną rolę odgrywa również silna osobowość, która pomoże pogodzić się z porażką, ale też pomoże odpowiednio wykorzystać wygraną. Bo kiedy wygrywasz w takim konkursie od razu podnosi się samoocena i niektórym osobom trudno jest zachować w takiej sytuacji chłodne myślenie. A trzeba zachować dystans.
Często uważa się, że takie konkursy pokazują kobiety jako ładnie opakowane przedmioty, a nie jako pełnowartościowe osoby? Co Ty o tym myślisz?
Nie można mylić bycia modelką z byciem miss. W konkursie na miss trzeba mieć poukładane w głowie, mieć osobowość, potrafić mądrze się wypowiedzieć na różne tematy. Nie wystarczy dobry wygląd czy bycie fotogeniczną.
Tak szczerze, czy w trakcie konkursu jest możliwe nawiązanie przyjaźni z innymi kandydatkami?
Nie jest łatwo nawiązać jakieś bliższe relacje, bo zazwyczaj wszystko dzieje się bardzo szybko, choć w zeszłym roku było kilka imprez, na których dziewczyny mogły się lepiej poznać i wtedy można było znaleźć osoby, które były bardzo sympatyczne. Jednak o przyjaźni raczej nie może być mowy, trzeba być ostrożnym i mieć dystans, bo nie oszukujmy się taki konkurs to jest rywalizacja i żadna dziewczyna nie jedzie tam po to, żeby szukać przyjaciółki od serca.
Kto najbardziej Cię wspiera w czasie konkursu?
Przede wszystkim ciocia Magda, rodzice i moje przyjaciółki: Zuzia oraz Julia.
Jak lubisz spędzać wolny czas?
Najczęściej spędzam go w gabinecie weterynaryjnym , tam pomagam lekarzowi, uczę się w jaki sposób podchodzić do zwierząt, robić im zastrzyki, rozpoznawać choroby. Poza tym uwielbiam spotykać się z przyjaciółmi, zazwyczaj spotykamy się po prostu przy herbacie i dużo rozmawiamy.
Jakie masz plany po ukończeniu technikum weterynaryjnego?
Jeśli uda się zdać bardzo dobrze maturę to na pewno studia na kierunku weterynaria, jeżeli za pierwszym razem się nie uda to będę próbować do skutku, a w międzyczasie zrobię staż i będę pracować jako technik weterynarii.
Jakbyś opisała swój styl?
Przede wszystkim wygodny, zdecydowanie wolę sportowe buty, ale jeśli jest odpowiednia okazja i mam na to ochotę, to szpilki jak najbardziej mogą być.
Kto jest dla Ciebie autorytetem?
Nie mam nikogo na kim się wzoruję lub kogoś kto mnie szczególnie inspiruje. Lubię iść na żywioł, wychodzę z założenia, że każdy powinien znaleźć swoją drogę, popełniać własne błędy, jeśli nie spróbujemy sami jakiejś rzeczy to niczego się nie nauczymy. Staram się iść własną drogą, jeszcze nie wiem dokąd mnie to zaprowadzi, ale przynajmniej próbuję.
I na koniec, co mogłabyś doradzić dziewczynom, które chcą wystartować w konkursie na miss?
Jeżeli mają chociaż trochę chęci i nie boją się wyzwań, powinny spróbować wziąć udział w konkursie. Przede wszystkim nie bać się opinii innych ludzi.
rozmawiała: Zuzanna Mikołajczak-Książek
Choć jestem z wykształcenia polonistką zawsze bardziej fascynował mnie teatr niż dziennikarstwo. Współpracę z portalem rozpoczęłam od korekty tekstów. Zaangażowanie w działania lokalnej społeczności zmotywowało mnie do pisania artykułów o tym, co ważne, dobre i budujące relacje społeczne.