20 stycznia naczelnik Urzędu Skarbowego w Szamotułach podał do publicznej wiadomości, że 26 lutego odbędzie się pierwsza licytacja budynków należących do nieistniejącej już Spółdzielni Pracy „Postęp”.
Wszystkim znany element wronieckiego krajobrazu, niestety nadgryziony zębem czasu, będzie licytowany z ceną wywoławczą 797 475 złotych.
Spółdzielnia pracy „Postęp” założona została w 1947 roku dzięki inicjatywie kobiet wronieckich. Ówczesny cel Spółdzielni to produkcja bielizny systemem chałupniczym. Po szeregu reorganizacji w latach 60. następuje stabilizacja Zakładu, co przejawiło się m.in. podjęciem produkcji eksportowej. Wronki z dziejów miasta od czasów najdawniejszych do 1945 roku, Czesław Grot
Przez ostatnie dwa lata budynek stoi pusty. Wcześniej znajdowała się tam filia banku PeKaO S.A. oraz sklep obuwniczy.
W sprawie licytacji, krótko po obwieszczeniu mieliśmy okazję rozmawiać z burmistrzem Wronek.
Wielu ludzi czeka na ruchy związane z Postępem. Mimo że to nie należy do naszych kompetencji, do ratusza przychodzą byli pracownicy Postępu i dopytują, czy wiemy coś o tej sprawie. Wielu z nich nie ma jeszcze wypłaconych wynagrodzeń i jeśli dojdzie do sprzedaży, to pojawią się szanse na spłaty zobowiązań Postępu. Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie licytacją. Obiekt przez lata niszczał, nie był ogrzewany; był budowany wtedy, gdy bezpieczeństwo przeciwpożarowe miało zupełnie inne wymagania. Mam nadzieję, że ktoś nieruchomość kupi i chociaż zobowiązania pracownicze zostaną zaspokojone. Podobno istnieje podmiot zainteresowany kupnem.
dla portalu mojeWronki.pl, Mirosław Wieczór
Czy prawdziwe są informacje, że urząd chce ten budynek, żeby przenieść tam swoje biura?
18 lutego Komisja Budżetu Finansów oraz Rozwoju Gospodarczego Rady Miasta i Gminy jednogłośnie przyjęła stanowisko, by Gmina Wronki nie uczestniczyła w licytacji nieruchomości po byłej Spółdzielni Pracy „Postęp” przy ul. Chrobrego.
Wartość całej nieruchomości oszacowano na 1 063 300 zł, a cena wywoławcza to 797 475 zł – tymczasem nie ma w budżecie gminy zarezerwowanych środków na ten cel. Co istotne, obiekty po Postępie są w złym stanie i wymagają ogromnych nakładów.
Podsumowując – inwestycja w budynek Postępu byłaby dla urzędu ryzykowna. Lepsza byłaby „pastorówka” przy ulicy Poznańskiej. Jest to architektonicznie atrakcyjny budynek, który dzisiaj niszczeje. Staramy się doprowadzić do kupna „pastorówki” przy ul. Poznańskiej od parafii ewangelicko-augsburskiej. Wspomniany obiekt mógłby być wykorzystany na poszerzenie bazy lokalowej Wronieckiego Ośrodka Kultury jak również na salę sesyjną rady.
Radni się z tym zgadzają. Podczas posiedzenia komisji budżetowej mówili, by iść w kierunku pozyskania „pastorówki”. Wskazywali, że jest tam w pobliżu szkoła, kino, targowisko z wieloma miejscami parkingowymi.
Dobrym rozwiązaniem problemów lokalowych Urzędu byłaby rozbudowa zaplecza ratusza. Przygotowujemy taką koncepcję. W planach jest rozebranie niewielkiego budynku straży miejskiej, wykonanie dobudówki. Posterunek Straży Miejskiej przeniesiony będzie wkrótce do dworca PKP. Myślę, że te działania powinny wystarczyć, by sprostać wszystkim zadaniom jakie zrzucane są na urzędy miast i gmin.
dla portalu mojeWronki.pl, Mirosław Wieczór
Zdanie burmistrza podziela jego zastępca, Robert Dorna.
Jakie będą dalsze losy tego budynku? Dowiemy się już w jutro.