Wronczanin z 70 woreczkami marihuany

Ponad 70 woreczków z marihuaną zabezpieczyli policjanci z Wronek. Funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby, które są podejrzewane o posiadanie środków odurzających, udzielanie ich osobom nieletnim oraz o ich sprzedaż.

Cała sprawa zaczęła się od kontroli drogowej przeprowadzonej w miniony wtorek przez wronieckich policjantów na Stróżkach koło Wronek. Około godziny 20.00 dzielnicowy oraz patrolowiec zauważyli kierującego samochodem marki Renault Clio, który zachowywał się podejrzanie. Zatrzymali go do kontroli drogowej. Kierującym okazał się 20-latek z Wronek. Razem z nim w pojeździe były dwie nieletnie pasażerki mieszkające na terenie Gminy Wronki. Policjanci od razu wyczuli dobiegający z samochodu intensywny zapach marihuany.

Kontrola nie wykazała, aby osoby będące w pojeździe miały przy sobie środki odurzające. Policjanci nie dali jednak za wygraną. Okazało się, że dwie nieletnie przyznały, że 20-latek dał im zapalić marihuanę. Ponadto policjanci podejrzewali, że wronczanin mógł kierować samochodem pod wpływem środków odurzających, dlatego też mężczyźnie została pobrana krew do badań. Nieletnie zostały przekazane pod opiekę opiekunom. W takim wypadku materiały, które świadczą o demoralizacji nieletnich mogą trafić do sądu rodzinnego. 20-latek trafił natomiast do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzut udzielania środków odurzających osobom nieletnim.

Dzięki wnikliwej pracy wronieckich kryminalnych w czwartek 7 listopada zatrzymano również 23-letniego mieszkańca Wronek, który sprzedał narkotyki 20-latkowi. W mieszkaniu posiadał ponad 70 woreczków strunowych z marihuaną. Narkotyki zostały zabezpieczone i nie trafią już do dalszej sprzedaży. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty sprzedawania środków odurzających oraz zarzuty ich posiadania. Prokurator Rejonowy w Szamotułach zastosował wobec 23-latka dozór policyjny. Ponadto mężczyzna ma zakaz opuszczania kraju.

sierż. Sandra Śrama,
oficer prasowy,
KPP Szamotuły.