W poniedziałek w okolicach Smolnicy utknęła pasażerska barka. Jednostka pływająca licząca 44 metry długości i ważąca 110 ton wpłynęła na mieliznę, a próby wypłynięcia na głębszą wodę nie przynosiły żadnego rezultatu. Kapitan podjął decyzję, aby poczekać na pomoc. Następnego dnia rano udało się ruszyć w dalszy rejs.
W akcję wyciągania barki zaangażowali się miejscowi rolnicy i wronieccy wodniacy.
– Wykorzystując sprzęt pokładowy nie udało się ściągnąć barki z mielizny. Na szczęście barka bardzo delikatnie wpłynęła na nieoznakowaną płyciznę, więc z samego rana przy pomocy mocnego ciągnika rolniczego, długich lin oraz odpowiedniej taktyce udało się ruszyć barkę – mówił dla portalu szamotuly.naszemiasto.pl Mikołaj Staszek, który wraz z ojcem Mieczysławem brali udział w akcji ratunkowej.
Celem rejsu jest Amsterdam, z którego pochodzi jednostka.

„Barka przypłynęła do Polski 3 lata temu w celu przeprowadzenia remontu. W Koninie zostały wykonane prace modernizacyjne i dostosowanie barki do celów turystycznych. Właściciel ma w planach organizacje 6-tygodniowych rejsów po wodach holenderskich, niemieckich i polskich” – czytamy w portalu szamotuly.naszemiasto.pl.
FOT.: Mikołaj Staszek
Więcej zdjęć na portalu szamotuly.naszemiasto.pl.

Najpopularniejszy portal informacyjny we Wronkach. Moje Wronki w jednym miejscu. Informacje z Miasta i Gminy Wronki. Codziennie nasz serwis jest odwiedzany przez tysiące osób z Wronek, Szamotuł, Sierakowa, Lubasza, Ostroroga, Wielenia, Obrzycka.