Dzień otwarty dla dzieci w OSP Wronki

Wydarzenie miało na celu przybliżyć młodocianym mieszkańcom Wronek pracę strażaków, a także zachęcić ich, aby w przyszłości dołączyli w szeregi druhów. Popularność bardzo zaskoczyła samych organizatorów, nie spodziewano się, że w ciągu trzech godzin na placu manewrowym OSP pojawi się tyle dzieci.

Dla młodych goście, druhowie przygotowali liczne atrakcje. Każdy mógł zwiedzić garaż oraz wozy strażackie, chętni mogli poczuć się jak prawdziwy strażak, zakładając hełm i zacząć lać wodą z węża i zbijać jednocześnie pachołki. Odważniejsi mogli wsiąść do kosza i za pomocą podnośnika wzbić się na kilkanaście metrów do góry. W świetlicy dla uczestników dnia otwartego przygotowano m.in. kolorowanki, quizy i inne zabawy do rysowania. Jeśli dziecko spełniło pewne, małe wymagania to otrzymywało od druhów mały upominek.

W tym samym miejscu druhna-ratowniczka pokazywała chętnym w jakim sposób udzielać pierwszej pomocy w nagłych sytuacjach. Na miejscu pojawił się także pies szkolony do poznańskiej grupy ratowniczej, przez jednego z wronieckich strażaków. Jak przyznają organizatorzy, impreza okazała się sukcesem i jestem dobrym wyznacznikiem, aby tego typu wydarzenie odbywało się cyklicznie.

W dzień świętego Floriana młodzi mieszkańcy Wronek wynieśli z Ochotniczej Straży Pożarnej radość i uśmiech, a może i marzenia o tym, że w przyszłości zostaną strażakami.

Gazeta Szamotulska