Dziś w nocy zmarł Maciej Chojan

Przez część osób określany jako Carles Puyol wronieckiej piłki nożnej, Maciej Chojan od urodzenia był związany z Czarnymi Wróblewo. Grał także w Amice Wronki. Jego nominalną pozycją był środek obrony i tak jak stoper słynnej Barcelony był związany niebywałą więzią i oddaniem ze swoim ukochanym klubem. Na boisku swoją nieustępliwością i charakterem dał się we znaki wielu piłkarzom, także swoim kolegom z drużyny. Wieloletni dyrygent formacji obronnej Czarnych był filarem swojej drużyny. Nie bez powodu dzierżył opaskę kapitańską, swoim donośnym głosem potrafił zmotywować drużynę do jeszcze większego wysiłku.

Po zakończeniu piłkarskiej kariery, ani myślał o porzuceniu swojego klubu. Kontynuował swoją pracę nad rozwojem czwartoligowego klubu. Zawsze widoczny na ławce rezerwowej Czarnych – jako trener oraz jako prezes. Prywatnie wierny kibic Kolejorza. W najbliższy czwartek skończyłby 33 lata. Niepotwierdzoną przyczyną śmierci były powikłania pogrypowe.

Łączymy się w smutku z rodziną, przyjaciółmi oraz sympatykami Czarnych Wróblewo.