Killing Spree

Nie usłyszycie w ich utworach tekstów Maryli Rodowicz, nie zobaczycie ich również na MTV. Na ich koncertach nie da się również tańczyć Salsy, Walca oraz Belgijki. Za to w rytmie nieprzeciętnego wokalu, spontanicznej gitary solowej, tajemniczego basu i nienormalnej perkusji można było wczoraj pożegnać z nimi lato na Zamościu.

Zespół Killing Spree to zespół grający gatunek muzyczny Horror Punk oraz Hard Rock. Grają razem od 6 miesięcy w składzie: Oktawiusz Konieczny – wokal, gitara rytmiczna, Artur Kląskała – gitara solowa, Mariusz Wasik- gitara basowa i Jędrzej Skrzypczak (tak, ten sam co w naszej redakcji ;) )- Perkusja.

Koncert zespołu Killing Spree planowo odbyć miał się o godzinie 17:30, jednak z powodu braku odpowiedniej ilości nagłośnienia odbył się pół godziny później. W tym miejscu należy się również podziękowanie dla wszystkich, którzy dzwonili gdzie się da, by tylko umożliwić odbycie się koncertu.

Wroniecki zespół rozpoczął od kawałka o nazwie Killing Spree. Później zagrali cały swój aktualny repertuar, czyli Horror Movies, Bloody Love, Zombie, Torture Hall, Psycho, Power of Music. Na sam koniec zagrali 3 covery amerykańskiego zespołu Murderdolls: Grave Robbing USA, Die My Bride i I Love To Say Fuck.

Zespół zgromadził na koncercie sporo młodych osób mających sentyment do muzyki gitarowej, jak i również osoby nie związane z tą muzyką. Jednak jedni i drudzy wypowiadali się dobrze o zespole.
Po koncercie pierwsi fani zespołu wybrali się po autografy. Zespół mimo kiepskiego nagłośnienia, braku czasu na odpowiednie nastrojenie sprzętu może zaliczyć swój debiut do udanych.

W imieniu redakcji Wronczanie.pl pragnę życzyć powodzenia całemu składowi Killing Spree. Jest do drugi, zaraz po Zgonie zespół, który wykonuje swoje własne utwory.

Waldas