Okolice ulicy Polnej toną w śmieciach

Na tę sprawę natknęliśmy się zupełnie przypadkowo – idąc miastem spostrzegliśmy panią, która robiła zdjęcia porozrzucanym śmieciom w okolicach ulicy Polnej i dworców PKS i PKP. Pani zapowiedziała, że zdjęcia wyśle do Urzędu Miasta, my postanowiliśmy umocnić jej apel pisząc o tym w serwisie.

Kobieta powiedziała nam, że mimo regularnego wywożenia śmieci przez firmę tym się zajmującą, co tydzień to miejsce wygląda tak samo. Ludzie są zbyt leniwi, by wrzucać odpady do koszów (na zdjęciach widać, że mimo niemal pustych pojemników, śmieci porozrzucane są obok), a poza tym wywożą w to miejsce odpady, które nie nadają się do segregacji. Przyłączamy się do apelu mieszkanki Wronek – prosimy wronczan i władze miasta o refleksję. Być może to wyjątek, ale my mamy poważne wątpliwości, co do tego czy Wronki można określić „Zieloną Gminą”.

Zdjęcia: