Brak wody i kolejne utrudnienia

Część mieszkańców centrum Wronek od rana nie ma dostępu do bieżącej wody. Wszystko wskutek awarii na ulicy Wodnej.

Poniżej przedstawiamy komunikat Przedsiębiorstwa, który pojawił się tylko na ich stronie internetowej, przez co zasięg tej informacji nie był zbyt szeroki. Jednak zachęcamy również do przeczytania komentarza, znajdującego się pod komunikatem. Może dotrze to do decydentów z Komunalki.


W trakcie pisania tego artykułu przywrócono dostawy wody. Jednak z uwagi na to, że treść komunikatu informuje o utrudnieniach do godzin wieczornych. Wody może jeszcze zabraknąć.


Przedsiębiorstwo Komunalne Sp. z o.o. we Wronkach informuje, że dzisiejsze (czwartek, 6 luty) usuwanie awarii w ulicy Wodnej przedłuży się do godzin wieczornych.

Z powodu prac naprawczych na sieci zamknięta jest dostawa wody do posesji ulic Mickiewicza (od Netto), Rzecznej, Wodnej, Szkolnej, Zwycięzców i Rynku (fragment od Pabicha do tureckiego Kababa).

Ulica Wodna będzie nieprzejezdna do jutra.

Za powstałe utrudnienia przepraszamy.
Tel. kontaktowy: 67 254 1239

informuje PK (pisownia oryginalna)

Od autora

Miesiąc temu rozpoczęła się trzecia dekada XXI wieku. Technologia pozwala nam już na drukowanie protez, w Japonii stworzono sztuczną krew, wystrzelono auto w kosmos, a niebawem człowiek ma wrócić na Księżyc. Natomiast w Przedsiębiorstwie Komunalnym czas płynie tak jakby wolniej. Od rana kilka tysięcy mieszkańców nie ma bieżącej wody, sytuacja ma potrwać do wieczora. To rodzi pewne konsekwencje – brak wody w toalecie, trudności w przygotowaniu posiłku, to tylko niektóre z nich. Gdyby mieszkańcy wiedzieli od razu, że to potrwa tyle czasu, to z pewnością przygotowaliby się na taką sytuację.

Zdarza się, na awarie nikt nie ma wpływu. Tylko dlaczego PK do poinformowania o tym wykorzystuje tylko i wyłącznie swoją stronę internetową. Ile osób ją odwiedza? Ile osób o niej w ogóle wie? Nawet ja postanowiłem wejść tam po kilku godzinach, kiedy już moje zniecierpliwienie brakiem wody urosło dość znacznie. Mamy tyle różnych możliwości. Media społecznościowe, Gmina przecież korzysta z systemu powiadomień SMS i są przecież media, jesteśmy my – dziennikarze, którzy na co dzień informujemy ludzi i docieramy do takiej ilości mieszkańców, o których PK może sobie tylko pomarzyć. Niestety wystarczy tylko i aż chcieć, czasem ta przeszkoda bywa nie do przeskoczenia.