Niedawno na jednej z lokalnych grup sprzedażowych pojawiło się ogłoszenie o chęci zakupu psa rasowego bez rodowodu. W komentarzach rozpoczęła się dyskusja, która wywołała u niektórych ogromne emocje. Skąd tyle emocji?
W mediach temat pseudohodowli był poruszany przez wiele osób. Zdecydowaliśmy się zabrać głos w dyskusji, aby podzielić się z Wami opinią ekspertów, z którymi mamy kontakt. Wielu osobom wydaje się, że jeśli nie mają zamiaru jeździć z psem na wystawy, to warto zaoszczędzić i kupić rasowego pupila z hodowli, w której nie otrzymamy rodowodu psa. Niestety sprawa nie jest taka prosta, hodowle, które oferują psa „bez papierów” to pseudohodowle, nad którymi nikt nie sprawuje kontroli. Co to oznacza w praktyce? Odpowie Agnieszka Rybarczyk, behawiorystka z Fundacji Animaniacy:
Mówiąc „pseudohodowla” mamy często na myśli wyłącznie miejsce, w którym zwierzęta trzymane są w złych, często skrajnie złych warunkach, na małych przestrzeniach, w klatkach, a głównym celem ich rozmnażania jest chęć szybkiego zysku. Warto jednak wiedzieć, że wszelkie hodowle psów i kotów, które nie zostały zarejestrowane w jednym z kilku istniejących ogólnopolskich stowarzyszeń, funkcjonują nielegalnie. Zwierzęta, pochodzące z takich miejsc, często zmagają się z wieloma problemami zdrowotnymi. Nieprawidłowe żywienie, a często niedostateczna ilość dobrej karmy jest przyczyną gorszej kondycji zdrowotnej. W efekcie nieprawidłowego, często zbyt bliskiego krzyżowania zwierząt pojawiają się wady genetyczne. Brak należytej uwagi ze strony człowieka przekłada się dodatkowo na wiele zaburzeń behawioralnych. A niewłaściwa socjalizacja skutkuje wieloma niepożądanymi zachowaniami – zwierzęta stają się agresywne i rozwijają się u nich problemy lękowe. Nowy właściciel, wybierając psa czy kota z pseudohodowli, bierze na siebie dużą odpowiedzialność. Nie mając profesjonalnego wsparcia, nie jest najczęściej w stanie sprostać wyzwaniu.
Rozprawmy się też raz na zawsze z mitem, że przygotowanie papierów dla psa, to tak ogromny koszt dla hodowcy, że musi podnieść cenę za szczeniaka z kilkuset do kilku tysięcy złotych. Najlepiej opisali tę sytuację hodowcy z Gurdak’s Flowers FCI, prowadzący blog „Chihuahua uzależnia”:
Otóż każdy hodowca ma obowiązek przedstawienia wszystkich szczeniaków do przeglądu miotu, kiedy mają one skończone co najmniej 6 tygodni. (…) Koszt przeglądu jednego szczeniaka to 3 zł, wszystkie, powtarzam WSZYSTKIE szczeniaki otrzymują metrykę. Wiecie, ile ten „papier” kosztuje? 30 zł! I taki jest koszt szczeniaka z papierami, które tak naprawdę nie podnoszą ceny malucha, bo hodowca MUSI to zrobić, niezależnie od tego, czy ma nabywców, czy nie.
To wyraźnie pokazuje, że cena szczeniaka nie jest zależna od papierów. Nawet, jeśli chcecie psa nie na wystawy, tylko do kochania, ale rasowego, to musicie pamiętać o tym, że osoby rozmnażające psy i sprzedające szczeniaki bez papierów łamią prawo.
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, która weszła w życie 1 stycznia 2012 roku, wprowadziła dwa kluczowe dla kwestii pseudohodowli kotów i psów przepisy:
zakaz rozmnażania zwierząt w celach zarobkowych, który nie dotyczy tylko hodowli zarejestrowanych przez ogólnopolskie stowarzyszenia posiadające w swoich statutach odpowiednie zapisy;zakaz sprzedaży zwierząt w miejscach innych niż siedziba hodowli (np. na giełdach, bazarach, w sklepach).
czytamy na stronie wamiz.pl – serwisie o tematyce zwierząt domowych
Osobnym tematem jest to, w jakim stanie trafi do nas szczeniak „bez papierów” i czy nie okaże się za kilka miesięcy, że daleko mu do psa rasowego, którego sobie wymarzyliśmy. Często zdarza się tak, że pieniądze, które wydaje nam się, że zaoszczędziliśmy, kupując szczeniaka z niezarejestrowanej hodowli, wydamy u weterynarza lub behawiorysty. Dlaczego? Maluchy z pseudohodowli mogą trafić do naszego domu z różnymi chorobami, zagrażającymi nie tylko innym zwierzętom, ale także domownikom. Szczeniaki mają również często problemy behawioralne, które trzeba rozwiązywać przy pomocy specjalisty.
Podsumowując, jeśli kochacie zwierzęta i chcecie mieć rasowego pupila, poświęćcie czas na znalezienie odpowiedniej, zarejestrowanej hodowli – od hodowcy otrzymacie wsparcie i porady, a także niezbędną pomoc, gdy ze szczeniakiem będzie działo się coś złego. Natomiast wybierając szczeniaka od hodowcy, który nie przedstawi przekaże Wam metryki i książeczki zdrowia. wspieracie pseudohodowlę i łamiecie prawo. Spis zarejestrowanych hodowli znajdziecie na stronach poszczególnych oddziałów Związku Kynologicznego w Polsce TUTAJ.
Choć jestem z wykształcenia polonistką zawsze bardziej fascynował mnie teatr niż dziennikarstwo. Współpracę z portalem rozpoczęłam od korekty tekstów. Zaangażowanie w działania lokalnej społeczności zmotywowało mnie do pisania artykułów o tym, co ważne, dobre i budujące relacje społeczne.