Rodzice Oliviera proszą o wsparcie finansowe na kosztowne badanie synka.
Olivier urodził się zdrowym chłopcem. Przed swoimi pierwszymi urodzinami podczas zabawy synek nagle zrobił się siny, nie było z nim kontaktu, miał drgawki. Widok był przerażający. Pojawiła się piana na ustach, a synek wywracał oczami do tyłu. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje i co robić.
Trafiliśmy do szpitala. Po badaniach lekarze postawili diagnozę – padaczka. Świat nam się zawalił. Nie wiedzieliśmy, jaka przyszłość czeka naszego synka. Ataki padaczki u Oliviera trwają coraz dłużej – nawet do godziny. Zdarzają się przeważnie wtedy, gdy synek ma obniżoną odporność, stan podgorączkowy.
Zaczęliśmy szukać przyczyny napadów. EEG głowy, tomograf – wszystko wychodziło dobrze. W końcu neurolog zlecił podstawowe badania genetyczne, ale i one wyszły dobre, a my nadal nie wiedzieliśmy, co powoduje ataki. Odpowiedź mogą dać rozszerzone badania genetyczne, ale niestety ich koszt przerasta nasze możliwości. Jeśli nie poznamy przyczyny napadów, nie będziemy mogli właściwie leczyć synka. Każda złotówka jest na wagę złota. Prosimy, pomóż!
Rodzice Oliviera
Oliviera można wesprzeć TUTAJ.
Choć jestem z wykształcenia polonistką zawsze bardziej fascynował mnie teatr niż dziennikarstwo. Współpracę z portalem rozpoczęłam od korekty tekstów. Zaangażowanie w działania lokalnej społeczności zmotywowało mnie do pisania artykułów o tym, co ważne, dobre i budujące relacje społeczne.