Po 73 latach od wybuchu Powstania Warszawskiego, jutro we Wronkach o godzinie 17.00 zawyją syreny alarmowe, aby zwrócić naszą uwagę na tych, którzy wtedy oddali życie za ojczyznę.
Komendant Okręgu Warszawskiego AK płk. dypl. Antoni Chruściel „Monter” ustalił Godzinę „W” na 1 sierpnia 1944, godzinę 17.00. Łączniczki alarmowe przekazały dalej rozkaz komendanta.
Mobilizacja natrafia na trudności w postaci braku broni, czasu na jej wydobycie i zebranie plutonów. W Godzinie „W”, o 17.00 – wybucha Powstanie Warszawskie, nazywane początkowo sierpniowym. W niektórych dzielnicach walki rozpoczynają się jeszcze przed Godziną „W” – najwcześniej na Żoliborzu, ok. godz. 14, w Śródmieściu Północ i na Woli – przed godz. 16. Do walki przystępuje ok. 30 tys. żołnierzy Okręgu Warszawskiego AK. Uzbrojenie Powstańców przedstawia się wręcz tragicznie: tylko ok. 10 proc. walczących ma broń. Przeciw sobie mają stały garnizon niemiecki w sile ok. 20 tys. w pełni uzbrojonych ludzi, z czego połowę stanowi regularne wojsko. Niemcy mają ponadto pancerne jednostki frontowe, skoncentrowane na obu brzegach Wisły, artylerię i lotnictwo. Sztab Okręgu Warszawskiego AK z płk. „Monterem” zostaje ulokowany w zdobytym przez Powstańców hotelu „Victoria” przy ul. Jasnej…czytamy na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego.
Nieważne, jakie jest Twoje zdanie na temat Powstania Warszawskiego, jutro o 17.00 zatrzymaj się i oddaj hołd tym, którzy stanęli do walki.
Choć jestem z wykształcenia polonistką zawsze bardziej fascynował mnie teatr niż dziennikarstwo. Współpracę z portalem rozpoczęłam od korekty tekstów. Zaangażowanie w działania lokalnej społeczności zmotywowało mnie do pisania artykułów o tym, co ważne, dobre i budujące relacje społeczne.