Nie od dziś wiadomo, że każda „duża” decyzja podjęta daleko na Wiejskiej często oddziaływuje na tych najmniejszych na samym końcu. Czy i tym razem tak będzie? Oceńmy sami.
Już jakiś czas temu, bo 21.02 br. na oficjalnej stronie internetowej Premier, pojawiła się informacja, że rząd podjął decyzję w sprawie sieci szpitali. Po raz kolejny nasi reprezentanci w sejmie za cel obrali uzdrowienie służby zdrowia, ale tym razem zmienił się sposób podejścia do tematu. Zamierzony efekt, jaki władza chce uzyskać, niczym się nie różni od tego, który kiedyś próbowała osiągnąć dzisiejsza opozycja – zmniejszenie kolejek, komfort pacjenta etc. Sposób w jaki Szefowa Rządu wraz z jej gabinetem chce rozwiązać problem różni się jednak od poprzednich.
Ustawa o sieci szpitali ma przede wszystkim zapewnić nam dostęp do opieki całodobowej. A jak sam Minister Zdrowia widzi realizację tego projektu?
Ważnym elementem utworzenia sieci szpitali jest to, że żaden szpital powiatowy nie będzie zlikwidowany, jeśli jest jedynym w powiecie. Straszenie masową likwidacją szpitali jest powtarzaniem nieprawdy. Pozostałe szpitale, które nie wejdą do sieci, na warunkach opisanych dotychczasowymi przepisami, będą mogły startować w konkursach na świadczenia, które nie będą objęte siecią. Dzięki sieci wkraczamy na drogę porządkowania całego systemu opieki zdrowotnej. To koniec z podziałem pacjentów na lepszych i gorszych. Zjawiskiem bardzo wstydliwym dla systemu, ale często spotykanym, było poszukiwanie lepszych pacjentów, bardziej atrakcyjnych, na których można zarobić i unikanie takich, którzy byli mniej atrakcyjni, których choroby, czy procedury niezbędne do wykonania, nie przynosiły zysku. To jest zjawisko haniebne. Ono nie może być kontynuowane. Szpitale, które będą w sieci będą mogły skupić się na leczeniu pacjentów bez zbędnej biurokracji i z jasnymi zasadami. Po pierwsze otrzymają one ryczałtowe wynagrodzenie za realizowanie swojej misji. Ryczałt ten będzie oparty na poprzednich okresach rozliczeniowych i będzie zależał od poziomu aktywności szpitala.
Wszelkie zabiegi i rehabilitacje, które do tej pory objęte były programem dofinansowań jeszcze przez rok będą rozliczane według starych zasad. Nowe przepisy natomiast będą miały na celu nie tylko optymalizację kolejek, ale też oddziałów specjalistycznych, spośród których zostaną tylko najlepiej prosperujące. Jak to się ma do naszej lokalnej rzeczywistości ? Zapytaliśmy o stanowisko Dyrektora Szpitala w Szamotułach p.Remigiusza Pawelczaka, który sytuację komentuje w następujący sposób:
W chwili obecnej oczekujemy na opublikowanie listy szpitali, które mają znaleźć się w sieci. Z informacji, które do nas docierają wynika, że prawdopodobnie nastąpi to w czerwcu. Jednym z warunków znalezienia się w sieci ma być posiadanie szpitalnego oddziału ratunkowego. Mniejsze placówki zostały przypisane do pierwszego stopnia referencyjności. Będą one obsługiwały takie oddziały jak: chirurgii ogólnej, wewnętrzny, ginekologiczno-położniczy, noworodkowy i pediatryczny. Zgodnie z zapowiedziami 91% środków na leczenie ma trafiać do szpitali w sieci. Na pozostałe środki będą ogłaszane konkursy na udzielanie świadczeń medycznych.
Pacjenci z terenu całego Powiatu Szamotulskiego codziennie od 18-stej oraz w weekendy i święta mogą korzystać z opieki lekarzy nocnej i świątecznej opieki lekarskiej – w szamotulskim szpitalu. Nic nie wskazuje, aby ustawa o „sieci szpitali” miała to zmienić.
I tak rząd nie mówi za wiele a szpital nie wiele wie. W tej wielkiej niewiadomej pozostaje nam jedynie czekać na decyzje i ruchy z Warszawy. W przypadku pozyskania nowych informacji na powyższy temat będziemy Państwa informować.