Chęć rywalizacji i potrzeba sprawdzenia własnych umiejętności napędza Orzech Team do startów w kolejnych zawodach. Był już Wrak Race Hetmanice, a przed nimi Wrak Race Leszno. Przeczytajcie relację Jędrzeja Orzechowskiego.
Pojechaliśmy na Wrak Race Hetmanice. Nasz team składał się z 3 osób: kierowca – ja i dwóch mechaników – Tobiasz Graś i Dawid Bocian. Przed wyjazdem w nocy okazało się, że musimy przerobić całe auto, aby było przygotowane zgodnie z regulaminem i żeby mogli nas dopuścić do startu. O 4. rano skończyliśmy przygotowywać samochód, a o 5. był wyjazd. Gdy dotarliśmy na miejsce, zapisaliśmy się do rywalizacji. Konkurencja była bardzo duża. Pierwsze odbyły się eliminacje, w których każdy zawodnik zdobywał punkty. W każdym wyścigu startowały 4 auta. W pierwszej eliminacji zajęliśmy 1 miejsce, zdobywając 10 pkt, z czego cieszył się cały team. W drugiej eliminacji wystartowaliśmy z autami, które jeżdżą od wielu lat. Zajęliśmy ostatnie miejsce, ponieważ auto zostało uszkodzone i nie mogliśmy dać z siebie wszystkiego. Startowaliśmy oczywiście z flagą Wronek. 27 sierpnia jedziemy na Wrak Race Leszno, na tę imprezę chcemy zakupić nowe auto o mocy 215 KM, jeśli się nie uda, to jedziemy starym autem i zrobimy wszystko, by poszło jak najlepiej.
Choć jestem z wykształcenia polonistką zawsze bardziej fascynował mnie teatr niż dziennikarstwo. Współpracę z portalem rozpoczęłam od korekty tekstów. Zaangażowanie w działania lokalnej społeczności zmotywowało mnie do pisania artykułów o tym, co ważne, dobre i budujące relacje społeczne.