Sprawa wyłowionego z Warty ciała kobiety nadal jest badana przez śledczych. Tożsamość zwłok poznamy zapewne po czasochłonnych specjalistycznych badaniach.
W środę, 6 kwietnia, około godziny 16. do dyżurnego stanowiska kierowania w Szamotułach wpłynęło zgłoszenie od policji o dryfującym ciele w rzece Warcie. Na miejsce zdarzenia zostały wysłane zastępy straży pożarnej z Wronek wraz z łodzią motorową oraz zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Szamotuł. Strażacy z Wronek zwodowali łódź na terenie Olszynek i popłynęli w dół rzeki. Ciało zostało odnalezione w okolicach mostu kolejowego. Na miejsce zdarzenia zostały wysłane również policja, technicy kryminalistyki oraz prokurator. Kiedy zostało potwierdzone, że zwłoki są płci żeńskiej w mediach w całej Polsce zawrzało, padały stwierdzenia, że odnaleziono młodą kobietę, która zaginęła w listopadzie ubiegłego roku w Poznaniu. Jako że w akcję poszukiwań został zaangażowany Krzysztof Rutkowski, on także zjawił się w środowy wieczór na miejscu odnalezienia ciała kobiety. Istnieją problemy z identyfikacją kobiety ze względu na to, że ciało znajdowało się dłuższy czas w wodzie.
Ciało znajdowało się w wodzie od 72 godzin do kilku tygodni.
powiedział dla Radia Merkury Michał Franke z prokuratury rejonowej.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy, wynika, że została zabezpieczona odzież, w którą była ubrana kobieta i która może pomóc śledczym w identyfikacji ofiary. Cała akcja została zakończona około godziny 20:30, ciało zabrał zakład pogrzebowy, który przyjechał już wcześniej na miejsce zdarzenia. Dziś w Szamotułach odbędzie się sekcja zwłok wyłowionej denatki. Biegli nie wykluczają też przeprowadzenia badań genetycznych, w celu poznania tożsamości kobiety. Najprawdopodobniej jest to ciało kobiety, która zaginęła na początku marca w Obornikach.
Zgadzają się zarówno wzrost jak i budowa ciała zaginionej. Rzeczy, w które ubrana była denatka zostały wstępnie rozpoznane przez osobę bliską kobiecie zaginionej w okolicach Obornik. W tej chwili to najbardziej prawdopodobna hipoteza.powiedział dla poznańskiej rozgłośni Michał Franke
Jak informuje Radio Merkury: 41-letnia mieszkanka Obornik wyszła z domu 4 marca. Policjanci przeczesywali pobliskie akweny i rzekę Wartę. Zaginiona była ubrana w płaszcz do kolan, spodnie i czapkę z pomponem. Śledztwo w tej sprawie cały czas prowadzą policjanci z Obornik.
AKTUALIZACJA 15:48
Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji poinformował na Tweeterze, że kobieta wyłowiona z Warty to Daria D., zaginiona mieszkanka Obornik.