Dzień dobry. Dziś, po długiej nieobecności, do naszej gminy powrócą dodatnie temperatury. Nie zagoszczą jednak zbyt długo.
Termometry wskażą niedużo, co najwyżej 2ºC, wystarczająco jednak, aby zafundować nam niezapomniane przeżycia za kółkiem. Również osoby poruszające się pieszo mogą liczyć na dodatkowe atrakcje. Będzie można poćwiczyć równowagę, a zarazem mięśnie dolnych partii ciała. Kto zatem nie musi, niech nie wyrusza z domu na dłuższe wycieczki. W przypadku, gdy jesteśmy do tego zmuszeni, warto zabrać ze sobą zapas soli. Nie zawsze przecież nasze ścieżki pokrywają się z tymi zdatnymi do bezpiecznego użytkowania, a często właśnie z tymi, pokrytymi śnieżno-wodno-błotnistą substancją. Uważajcie zatem na każdy swój krok. Bo może zdarzyć się sytuacja, której nikomu nie życzę, że będziecie potrzebować pomocy medycznej. A wtedy przyjedzie karetka pogotowia i zabierze Was do szpitala… do Szamotuł. Ostrzegam Was moi drodzy nie tylko ja, ale i wszelcy synoptycy, odtąd, aż do stolycy. Kto by chciał coś więcej o dzisiejszej pogodzie, to zapraszam TUTAJ.
Na chłodne poranki i wieczory polecam odpalić radio i posłuchać rozgrzewającej muzyki. Jest duża szansa, że z głośników polecą dziś utwory wiecznie żywego króla rock’n’rolla, Elvisa Presley’a. Urodził się 8 stycznia 1935 i gdyby żył, obchodziłby dziś swoje 81. urodziny. Przepraszam zagorzałych fanów za zwrot „gdyby żył”, niestety muszę trzymać się faktów, a przynajmniej starać się to robić. Uczulam jednak wszystkich na sytuację, w której słuchać będziecie którejś ze stacji Polskiego Radia. Nie mówcie brzydkich słów, wyrażajcie się pochlebnie o swoim radiu, nie dajcie nikomu powodów do posądzenia Was o obrażanie publicznej radiostacji. Od dziś poprzez wasze radioodbiorniki i odbiorniki telewizyjne będziecie mieli kontakt z „państwową osobą prawną”. A kto wie, jakie za tym idą konsekwencje? Jak to mówią, czas pokaże.
Jubilatom i solenizantom ślę serdeczne pozdrowienia. A wszystkim życzę szczęśliwej drogi do pracy, do domu, do sklepu (po sól), gdziekolwiek się wybieracie.
Chyba napisałem „publicznej”, zamiast „narodowej”. Lepiej już skończę na dziś. Do przeczytania.