W miniony czwartek, 1 października strażacy z Wronek dostali wezwanie do pożaru balotów słomy w miejscowości Pierwoszewo.
Na miejsce zdarzenia zostały wysłane jednostki z wronieckiej OSP oraz pobliskich wiosek. Do pomocy dojechali również druhowie z OSP Amica oraz PSP Szamotuły.
Po przyjeździe pierwszych jednostek straży pożarnej zastano pożar około 350 balotów słomy, które znajdowały się pod wiatą stalowej konstrukcji. Strażacy podali kilka prądów wody na palące się baloty, w celu zdławienia ognia. Właściciele posesji, na której ogień powstał, ratowali swoje maszyny rolnicze, które stały zbyt blisko szybko rozwijającego się ognia. Po ugaszeniu pożaru pprzyszedł czas na dogaszanie, za pomocą maszyn rolniczych baloty zostały rozgrzebane, aby umożliwić strażakom dotarcie do najmniejszego żaru, w celu uniknięcia kolejnego pożaru.
W działaniach brało udział łącznie 12 jednostek straży pożarnej, cztery z Wronek, dwa z Szamotuł i po jednym z Chojna, Amiki, Kłodziska, Lubowa, Wartosławia oraz Marianowa. Na miejscu pojawiła się również policja, gdyż było podejrzenie podpalenia, jednak wronieccy policjanci do dzisiaj prowadzą w tej sprawie śledztwo. Działania straży pożarnej trwały ponad 5 godzin.
Dzień wcześniej, w godzinach wieczornych w Lubowie zauważono ogień oraz dym wydobywający się z okolicy łąki nad Wartą, świadkowie zaalarmowali straż pożarną, która szybko przybyła na miejsce zdarzenia. Pierwsi na miejsce dojechali strażacy z Lubowa, a zaraz po nich druhowie z Wronek. Okazało się, że palą się baloty słomy, które leżały w tym miejscu kilka lat. Strażacy podali kilka prądów wody, aby ugasić płonące baloty oraz obronić rosnące w bliskiej odległości drzewa. Spłonęło około 35 balotów.