Wielkie gwiazdy są… punktualne! Gdy wybiła godzina 21.00 w Olszynkach i okolicy rozległ się charakterystyczny głos Marka Piekarczyka – wokalisty kultowego rockowego zespołu TSA.
Każdy, kto choć raz miał okazję usłyszeć TSA na żywo, wiedział, że może spodziewać się widowiska muzycznego na najwyższym poziomie. Z resztą nie mogłoby być inaczej, jeśli na jednej scenie spotykają się doskonali muzycy tacy jak Marek Kapłon (perkusja), Stefan Machel (gitara), Janusz Niekrasz (bass), Andrzej Nowak (gitara) i charyzmatyczny wokalista – Marek Piekarczyk.
Piekarczyk zachwyca nie tylko głosem, ale także umiejętnością nawiązania kontaktu z publicznością oraz wprowadzenia na scenę odrobiny teatralności. W czasie występu całego zespołu było widać wieloletnie doświadczenie w koncertowaniu.
Wokalista TSA wielokrotnie w czasie koncertu podkreślał, że cieszy się z możliwości grania dla wronieckiej publiczności.
Niektórzy myślą, że życie toczy się tylko tam, gdzieś daleko, a ono przecież tutaj też jest piękne. Cieszymy się, że dzięki muzyce możemy docierać do takich miejsc jak Wronki.
Po tych słowach dla obecnej w Olszynkach publiczności TSA zadedykowało piosenkę „Alien”, której słowa I to mnie jakoś tutaj trzyma/Już tylko ciebie mam/Nie wolno ci odejść teraz stąd/Już tylko ciebie mam… zaśpiewali wraz z zespołem wszyscy fani. Wyjątkowy muzyczny wieczór Marek Piekarczyk zakończył słowami:
To przyjemność dla was grać, mamy nadzieję, że jeszcze będziemy mieli okazję tutaj przyjechać.
My również liczymy na to, że takie gwiazdy jak TSA będą często gościć w naszym mieście. Warto podkreślić, że członkowie zespołu pochwalili wroniecką publiczność oraz organizację całego wydarzenia.
FOTOGALERIA
Choć jestem z wykształcenia polonistką zawsze bardziej fascynował mnie teatr niż dziennikarstwo. Współpracę z portalem rozpoczęłam od korekty tekstów. Zaangażowanie w działania lokalnej społeczności zmotywowało mnie do pisania artykułów o tym, co ważne, dobre i budujące relacje społeczne.