Do naszej redakcji przyszła wiadomość z prośbą o pomoc dla małego Pawełka. Poniżej prezentujemy jej treść.
Witam.
Piszę ponieważ znani jesteście ze swojej dobroci oraz chęci niesienia pomocy najbardziej potrzebującym. Mam świadomość iż otrzymujecie tysiące tego typu korespondencji, ale nie mam już nic do stracenia.
Bohaterem mojego listu jest bardzo dzielny i zarazem umierający mały chłopiec Pawełek Bryk. Pawełek wymaga natychmiastowego przeszczepu wątroby, której dawcą może być jego mama.
Ze względu na współistniejąca chorobą serca Pawełka polscy lekarze nie chcieli nawet podjąć się próby ratowania Jego życia. Innego zdania są zaś lekarze z Brukseli gdzie obecnie przebywa Pawełek. Po przeprowadzonych wielu badaniach, są gotowi wykonać transplantację. Niestety zabieg ten kosztuje 107 tyś. euro to ok 500 tyś pln. Tylko tyle jest warte życie Pawełka i aż tyle…
Sama jestem matką więc mogę tylko wyobrazić sobie dramat który przeżywa rodzina Pawełka. Zawsze płaczę czytając posty na temat Pawełka, robię to z żalu i bezsilności. Jestem tylko zwykłym człowiekiem, jedyne co mogę to przekazać jakąś kwotę pieniędzy i udostępniać apele o pomoc dla Pawełka w nadziei że inni też to uczynią.
Mój datek to kropla w morzu tej ogromnej kwoty. Wiem że w jedności jest siła i mam także świadomość iż Jesteście znani, to właśnie Wy możecie zmotywować rzeszę ludzi do działania.
Zostało tylko 8 dni do końca zbiórki a brakująca kwota wciąż jest ogromna. To ostatnia szansa dla Pawełka, drugiej niestety nie dostanie.
Nie pozwólmy umrzeć Pawełkowi!!! Załączam link z informacjami na temat Pawełka. Z góry dziękuję za pomoc.
Klikając w poniższy link poznacie bliżej Pawełka i dowiecie się jak można mu pomóc:
https://www.facebook.com/zyciedlapawelkabryk?pnref=story